Tegoroczne wybory prezydenckie zakończyły się zwycięstwem Andrzeja Dudy, który przez kolejne pięć lat będzie głową państwa. W trakcie wyborczej kampanii było sporo emocji i negatywnych komentarzy o obu kandydatach startujących w drugiej turze. Będący wtedy na kwarantannie Adam Małysz wszystko dokładnie śledził i był rozczarowany przebiegiem kampanii.
- Polityka dzieli. Wystarczy popatrzeć na to, jak przebiegała kampania i na to jaki był hejt w Internecie. Z tego wszystkiego wynika, że nikt nie może mieć swojego zdania - powiedział Małysz w rozmowie z Onetem. O tym, na kogo głosował, nie mówi. Nie chce wdawać się w polityczne dyskusje, a jego zdaniem sportowcy powinni być apolityczni.
Wcześniej Małysz miał oferty, by wejść do polityki, ale nigdy się na to nie zdecydował. W przyszłości takiej możliwości nie wyklucza, ale na tę chwile chce skupić się na działalności w sporcie.
- Dostawałem e-maile z wiadomościami od osób, które chciały poprowadzić moją kampanię. Było też wiele propozycji dotyczących wsparcia innych kandydatów. Zawsze grzecznie odmawiałem. Nie mogłem. Raz ze względu na stanowisko, jakie zajmuje, a dwa - jestem sportowcem, a to oznacza, że lepiej jest żyć w zgodzie ze wszystkimi - dodał Małysz.
W drugiej turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów a Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. Frekwencja wyniosła 68,18 proc. Dla Dudy będzie to druga kadencja w roli prezydenta RP.
Czytaj także:
Skoki narciarskie. Letnie GP w Wiśle. Zmiany w programie zawodów. Pierwszy taki sezon od lat
Skoki narciarskie. Adam Małysz zdradził przebieg choroby. O tym jeszcze nie mówił
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody