Skoki narciarskie. Puchar Świata Lahti. Najsłabsza drużynówka Polaków od 2017 roku

PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Reprezentacja Polski zajęła szóste miejsce w konkursie drużynowym w Lahti. Po raz ostatnio Biało-Czerwoni tak słabo spisali się w 2017 roku.

Trzecie miejsce w Wiśle, zwycięstwo w Klingenthal, piąta lokata w Zakopanem i szósta w Lahti - to wyniki reprezentacji Polski w konkursach drużynowych w sezonie 2019/20. Od początku weekendu zanosiło się, że sobotnie zmagania będą bardzo trudne dla Biało-Czerwonych. W piątek tylko dwóch z nich punktowało w zawodach indywidualnych.

Pesymistyczne przewidywania sprawdziły się. Jeszcze na półmetku sobotniej drużynówki podium było w zasięgu Polaków, ale w drugiej serii zabrakło metrów ze strony Jakuba Wolnego, Piotra Żyły, czy Dawida Kubackiego. Na swoim poziomie skoczył tylko Kamil Stoch, który z kolei nieco zawiódł w pierwszej rundzie.

Ostatecznie Polacy zajęli szóste miejsce w Lahti, ustępując Niemcom, Słoweńcom, Austriakom, Norwegom oraz Japończykom. Po raz ostatni tak niską lokatę w drużynówce zajęli w listopadzie 2017 roku. Wtedy jednak zdyskwalifikowany za kombinezon został Żyła, a szóste miejsce w tych okolicznościach można było uznać za sukces.

W sobotę tylko jeden Polak, Kamil Stoch, znalazł się w pierwszej dziesiątce pod względem indywidualnym, Kubacki był w drugiej dziesiątce, a Żyła i Wolny dopiero w trzeciej (WIĘCEJ).

W niedzielę, w Lahti, odbędzie się konkurs indywidualny. Początek o godzinie 15:30.

Czytaj także:
Puchar Kontynentalny Rena 2020. Maciej Kot znów w czołówce, Clemens Leitner najlepszy
Polska z coraz większymi stratami do Norwegii. Niemcy gonią Austrię

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Komentarze (6)
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
1.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Słaby komkurs, ale jutro też jest dzień I kolejne skoki! :) 
avatar
Wiktorek
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cały sezon jest ,,skopany,,. Pojedyncze sukcesy czołowej trójki nie są wynikiem działania asystenta trenera awansowanego przez Tajnera na trenera. Już raz oszczędności Tajnera (zaangażowanie K Czytaj całość
avatar
Mariusz Kwiatek
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no i sie zaczelo lamentowanie. a Polacy sa juz po sezonie co najmniej od 2 tygodni. taka prawda 
avatar
yes
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Po raz ostatni tak niską lokatę w drużynówce zajęli w listopadzie 2017 roku" - różnie bywa. Nie może być zawsze tak samo, czyli wyżej/lepiej niż szóste... Jest co poprawiać. 
avatar
Szef na worku
29.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wracamy do szyku,niestety. Szóste miejsce kiedyś to było coś! Niby asystent ale może charyzma nie ta?