Po pierwszej serii prowadził Marco Woergoetter. Złoty medalista igrzysk olimpijskich młodzieży wylądował na 98. metrze skoczni w Villach. Zawodnik mający już na koncie punkty Pucharu Świata zdobył 124,9 punktu. Drugą lokatę na półmetku zajmował Tomasz Pilch. Dwukrotny zwycięzca konkursów Pucharu Kontynentalnego 2017/2018 uzyskał 95,5 metra i 120,6 punktu. W drugiej rundzie czwarty skoczek mistrzostw świata juniorów 2018 miał jednak dwunasty wynik i spadł na ósmą pozycję. Jeszcze większy zjazd zaliczył występujący tuż przed Pilchem Markus Mueller - z trzeciej pozycji na koniec czołowej dziesiątki.
Z trzynastego miejsca na dziewiąte po szóstym wyniku drugiej serii awansował Adam Niżnik. Woergoetter uzyskał drugi rezultat w finałowej odsłonie i utrzymał przodownictwo. Drugą lokatę zajął Thomas Lackner. Z końca czołowej dziesiątki na trzeci stopień podium awansował najlepszy podczas drugiej rundy Jernej Presecnik.
Po raz pierwszy od lipca 2018 roku w zawodach rozgrywanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) pojawił się Marinus Kraus. Złoty medalista konkursu drużynowego igrzysk olimpijskich 2014 został sklasyfikowany na trzydziestym miejscu.
33. był Mateusz Gruszka, 43. Szymon Jojko, 50. Jarosław Krzak, a 69. Kacper Stosel.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Metry | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Marco Woergoetter | Austria | 98/94,5 | 244,3 |
2. | Thomas Lackner | Austria | 94,5/95 | 235,4 |
3. | Jernej Presecnik | Słowenia | 92,5/95 | 233 |
4. | Mark Hafner | Słowenia | 95/95,5 | 232,3 |
4. | Peter Resinger | Austria | 95,5/94,5 | 232,3 |
6. | Tim Fuchs | Niemcy | 90,5/94,5 | 229,7 |
8. | Tomasz Pilch | Polska | 95,5/90 | 228,3 |
9. | Adam Niżnik | Polska | 90,5/94 | 226,9 |
Woergoetter wygrał też sobotni konkurs FIS Cup w Villach. Pilch zajął wówczas dziewiątą lokatę, Niżnik osiemnastą, Gruszka 23., Jojko 27., Krzak 29., a Stosel 77.
Czytaj także: 189 punktów - rekordowa zdobycz Polaków na skoczni Kulm.
Piotr Żyła siódmy w klasyfikacji najstarszych zwycięzców konkursów Pucharu Świata
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"