Według relacji Norwegów, Anders Fannemel dostał silny wiatr pod narty i leciał poza rozmiar skoczni. Tuż przed lądowaniem zawodnik starał się ratować, rozkładając ręce, ale to nie uchroniło go przed upadkiem.
Fannemel miał skoczyć ok. 140 metrów, podczas gdy oficjalny rekord skoczni im. Adama Małysza (HS 134) wynosi 139 m. Tyle 6 lat temu skoczył Stefan Kraft. Jeszcze dalsze próby zawsze kończyły się podparciami bądź upadkami, jak choćby w przypadku Piotra Żyły w 2014 roku.
Video from the landing today where Anders Fannemel injured his knee. We’re still waiting for the final results of today’s scan’s at thr hospital. Best wishes Anders pic.twitter.com/YIGa85wXXb
— Hopplandslaget (@Norskijump) July 18, 2019
Fannemel po skoku został odwieziony do szpitala w Bielsku-Białej, gdzie przeprowadzane są dokładne badania. Trener Alexander Stoeckl nie ukrywał, że Norweg narzekał na poważne bóle w kolanie (więcej TUTAJ). "Wciąż czekamy na ostatecznie wyniki badań z dzisiejszych prześwietleń" - czytamy obok nagrania z upadku.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem
W piątek oficjalnie rozpoczyna się Letnie Grand Prix w skokach narciarskich. Na skoczni w Wiśle odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę kibiców czekają zawody drużynowe. Występ 28-latka wydaje się być wykluczony.
Czytaj też: Skoki. Czas na Letnie Grand Prix 2019. Tego nie było od 8 lat. Kalendarz startów