Reprezentacja Niemiec zajęła drugie miejsce podczas sobotniego konkursu drużynowego w Wiśle. Podopieczni Wernera Schustera niemal przez całe zawody zajmowali drugie miejsce, ale w drugiej serii - w trzeciej grupie skoczków - wyprzedzili Polaków po słabej próbie Dawida Kubackiego.
Nasi zachodni sąsiedzi przed decydującymi skokami mieli 4,1 punktu przewagi. Kamil Stoch popisał się znakomitym skokiem (129 metrów), na co nie zdołał odpowiedzieć Richard Freitag i to Biało-Czerwoni rozpoczęli sezon od drużynowego triumfu. - Kamil był o klasę silniejszy, ale cieszy to, że mogliśmy walczyć do samego końca - przyznał Schuster.
Mimo straconej szansy na wygraną, trener Niemców jest zadowolony z inauguracji w wykonaniu jego zawodników. - To bardzo dobry start. Chcieliśmy stanąć tutaj na podium, bo ta sztuka nie udała nam się przed rokiem - skomentował.
Indywidualnie najlepszym Niemcem w konkursie drużynowym był Stephan Leyhe (128,5 i 126 metrów). Uzyskał on drugą najwyższą notę w stawce 44 zawodników, ulegając Stochowi o 7,6 punktu. - Stephan ma wszystko, aby tej zimy regularnie stawać na podium - ocenił szkoleniowiec.
Leyhe i spółka będą mieli okazję do potwierdzenia swojej dyspozycji w niedzielnym konkursie indywidualnym. Początek zaplanowany jest na 15:00. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła w swoim stylu na konferencji prasowej. "Fajne macie te kanapy!"