LGP 2018 w Czajkowskim: Rosjanie i Słoweńcy faworytami konkursu na "Śnieżynce"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Jewgienij Klimow
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Jewgienij Klimow

W niedzielę na skoczni K-125 w Czajkowskim odbędzie się kolejny konkurs indywidualny Letniego Grand Prix. Mimo nieobecności wielu zawodników z czołówki klasyfikacji generalnej, zapowiadają się bardzo interesujące zawody.

W tym artykule dowiesz się o:

Kompleks skoczni "Śnieżynka" został oddany do użytku w lutym 2012 r. Obecnie znajduje się tam pięć, pokrytych igelitem skoczni: K-125, K-95, K-65, K-40 i K-20. W marcu 2012 odbyły się mistrzostwa Rosji, natomiast we wrześniu 2012 r. dwa konkursy Letniego Pucharu Kontynentalnego.

Skoczkowie po raz czwarty będą mieli okazję rywalizować w tej miejscowości w zawodach LGP. W przeszłości czterokrotnie w konkursach indywidualnych triumfowali Słoweńcy - Robert Kranjec i Anze Semenic w 2016 r. oraz dwukrotnie Anze Lanisek w zeszłym roku. Natomiast w 2015 r. dwa konkursy wygrał reprezentant Norwegii Kenneth Gangnes.

Dodajmy, że w niedzielnym konkursie wystąpi jedynie pięciu zawodników z czołowej "20" klasyfikacji generalnej cyklu LGP. Głównym faworytem konkursu będzie niewątpliwie Jewgienij Klimow, który wygrał jeden z treningów. W zeszłym roku Rosjanin dwukrotnie stawał na podium w Czajkowskim. W czterech ostatnich konkursach indywidualnych za każdym razem stawał na podium - wygrana w Courchevel, dwa razy drugie miejsce w Hakubie i trzecie miejsce w Einsiedeln.

Podczas treningów nieźle radzili sobie inni reprezentanci gospodarzy - Denis Korniłow, Dmitrij Wassiliew oraz Michaił Nazarow, którzy przed własną publicznością będą chcieli pokazać się z dobrej strony.

ZOBACZ WIDEO: Wstrząsające statystyki na K2. Janusz Gołąb: Boję się, że ta góra podzieli los Everestu

Nie należy zapominać o Słoweńcach. Kapitalnie na treningach spisywali się Jurij Tepes oraz wspomniany wcześniej Robert Kranjec, który jest aktualnym rekordzistą letnim dużej skoczni w Czajkowskim (145,5 m we wrześniu 2016 r.).

Na starcie niedzielnego konkursu na skoczni K-125 zobaczmy 35 zawodników z 10 państw. Z tego powodu kwalifikacje do konkursu okazały się zbędne. Podczas weekendu w Rosji nie zobaczymy reprezentantów Polski, którzy powinni pojawić się za dwa tygodnie w rumuńskim Rasnowie (22-23 września).

Konkurs indywidualny zaplanowany jest na godzinę 12:00 czasu polskiego.

Komentarze (0)