Piotr Żyła o rodzinnych kłopotach. "Nie miały wpływu na formę"

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Sezon 2017/18 był bardzo trudny dla Piotra Żyły nie tylko ze względu na przeciętne wyniki, ale również na problemy w życiu prywatnym. Zapewnił jednak, że kłopoty rodzinne nie odbijały się na jego formie.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=11763]

Piotr Żyła[/tag] zajął 16. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2017/18, wobec czego zaliczył niewielki regres w stosunku do zeszłorocznego cyklu, kiedy był 11. Skoczek ponadto nie załapał się do czwórki na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, ale był dobrym duchem drużyny.

- W tym sezonie było trochę trudnej, bo pojawiły się większe oczekiwania. Liczyłem na dużo lepsze wyniki, ale w pewnym momencie wszystko zaczęło iść w złą stronę - skomentował zawodnik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Za Żyłą w ostatnich tygodniach ciągnął się również wątek obyczajowy, ujawniony opinii publicznej przez jego żonę, Justynę. - By skakać jak najlepiej musiałem się odciąć od tego wszystkiego i nie myśleć o kłopotach. Dlatego koncentrowałem się na tym, co mam do zrobienia w skokach. Nie chcę się zagłębiać jednak w moje prywatne sprawy. Nie miały one wpływu, na to co działo się na skoczni - przyznał.

Takie wrażenie odniósł również, Adam Małysz, dyrektor-koordynator kadry skoczków.- Z mojej perspektywy i z perspektywy trenerów, nie miało to wpływu na jego dyspozycję - powiedział w Planicy w rozmowie z Wirtualną Polską.

ZOBACZ WIDEO Problemy rodzinne wpłynęły na formę Piotra Żyły? "Jest mi przykro, że jest taka sytuacja"

Źródło artykułu: