W ciągu ostatnich 10 dni skoczkowie narciarscy oddali 16 skoków zaliczanych do cyklu Raw Air, a także kilka prób treningowych. Z pewnością było to dla nich najtrudniejsze wyzwanie sezonu, a z nim najlepiej poradził sobie Kamil Stoch, który triumfował w norweskim turnieju.
Lider reprezentacji Polski cieszy się podwójnie, bo poza zwycięstwem w Raw Air, zapewnił sobie także drugą Kryształową Kulę w karierze. Wchodząc na podium w Vikersund rzucił do kolegów z kadry: dzisiaj ja stawiam! - Po 10 dniach ostrej jazdy bez trzymanki, to trzeba się rozluźnić i trochę odpuścić. Z drugiej strony wiadomo, że nie można za dużo, bo sezon w dalszym ciągu trwa - przyznał Stoch w rozmowie z Telewizją Polską.
Ochoczo na obietnicę triumfatora zareagował Piotr Żyła. - Po jednym jak najbardziej - odpowiedział z uśmiechem na pytanie reportera TVP. Nie szczędził również pochwał dla Stocha. - Gigant, po prostu gigant. To co zrobił na tym turnieju jest mistrzostwem świata. Dzisiaj Norwegom poszło tutaj lepiej, ale i tak można powiedzieć, że Kamil skakał na najwyższym poziomie. Szczególnie w tych pierwszych konkursach był całkowicie poza konkurencją - przyznał.
Najlepszych skoczków czeka jeszcze jeden weekend Pucharu Świata. W Planicy odbędą się w sumie trzy konkursy - dwa indywidualne i jeden drużynowy.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki