Kolejna złota myśl Piotra Żyły: Mózg nie współpracował z nogami

Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Agencja Gazeta / Grzegorz Celejewski / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Stefan Hula został nowym mistrzem Polski w skokach narciarskich, drugi był Piotr Żyła, a trzeci Kamil Stoch. Srebrny medalista był zadowolony ze swoich skoków, ale uznał, że "można się do nich doczepić".

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=9704]

Stefan Hula[/tag] nie był faworytem konkursu rozgrywanego w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, ale udało mu się oddać dwa dobre i równe skoki, dzięki czemu zwyciężył i zdobył po raz pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski.

Na drugim stopniu podium uplasował się Piotr Żyła, który skakał krócej niż kolega, przez co ostatecznie stracił do Huli ponad 20 punktów.

Tradycyjnie jednak srebrny medalista błysnął po konkursie, używając zabawnego określenia. - Moje skoki były w porządku. Można się do nich jeszcze doczepić, bo człowiek nie umiał do końca się rozbudzić, zwłaszcza w serii próbnej mózg nie współpracował z nogami. To, że kręciło (wiatr - przyp. red.), kompletnie nie robiło na mnie wrażenia. Byłem skoncentrowany na sobie i swoich skokach, dlatego warunki mi nie przeszkadzały - zapewnił Żyła.

Tylko i aż brązowy medal wywalczył Kamil Stoch. Po pierwszej serii prowadził z Hulą i wydawało się, że droga do kolejnego krajowego tytułu jest otwarta. Tak się jednak nie stało. W drugim skoku Stoch uzyskał zaledwie 111,5 metra, ale dzięki dobremu premierowemu rezultatowi oraz słabszym wynikom rywali, udało mu się zająć trzecie miejsce.

Skoczek jednak dobrze wiedział, co się stało. - Popełniłem duży błąd. Mocno spóźniłem odbicie. Chciałem przypilnować jednego elementu, a wyszło zupełnie co innego. Uzyskałem jednak dobry wynik, bo stanąłem na podium, ale najbardziej ucieszyło mnie to, że w serii próbnej i pierwszej konkursowej moje skoki były naprawdę dobre - podkreślił.

Polskich skoczków czeka teraz start w Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ WIDEO Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: