Wstrząśnienie mózgu, krwotok w czaszce, stłuczone płuco i zadrapania na twarzy. Oto efekt upadku Thomasa Dietharta, który miał miejsce w środę na skoczni w Ramsau. Austriacki skoczek stracił przytomność po uderzeniu w zeskok i trafił do szpitala.
Choć Austriacka Federacja Narciarska ogłosiła, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, zdarzenie może mieć kolosalny wpływ na jego dalszą karierę. Pojawiają się bowiem wątpliwości, czy Diethart będzie w stanie ją kontynuować.
Przypomnijmy, że od dawna Austriak nie jest w stanie wrócić do wysokiej formy z sezonu 2013/2014. Był wtedy objawieniem - wygrał Turniej Czterech Skoczni, znalazł się także w składzie reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Soczi. Tam wywalczył srebro w konkursie drużynowym.
Wydawało się, że to dopiero początek jego wielkich sukcesów. Niestety, bardzo szybko Diethart popadł w marazm. W kolejnym sezonie zdobył tylko 99 punktów w Pucharze Świata, a jego najlepszym wynikiem było 14. miejsce w konkursie w Kuopio. Szybko też wypadł z kadry.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Anita Cienciała: Tymek najbardziej cieszy się, kiedy wygrywa ze starszymi kolegami
[/color]
Prawdziwym dramatem okazały się dwa kolejne lata, w których Diethart wypadł z cyklu PŚ. Był w tak fatalnej dyspozycji, że często nie było dla niego miejsca także w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Ponadto miał wielkiego pecha - podczas jednego z konkursów PK w Brotterode miał bardzo podobny upadek co w Ramsau, a po upadku na zeskok jego twarz została bardzo pokiereszowana.
Choć później Diethart zapowiadał, że nie podda się i zrobi wszystko, by wrócić na szczyt, los znów okazał się dla niego okrutny. Po upadku w Ramsau niemieccy dziennikarze poważnie zastanawiają się, czy Austriak nie zrezygnuje ze skoków.
"Mimo odważnych deklaracji, do tej pory nie zdołał on nawiązać do formy sprzed trzech lat. Po takim upadku jak w Ramsau jest to bardzo wątpliwe" - piszą redaktorzy niemieckiej odsłony stacji telewizyjnej Eurosport.
Mamy nadzieję, że Diethart nie podda się, choć z drugiej strony, jeśli jego walka ma być naznaczona kolejnymi upadkami, nad sensem powrotu 25-latek musi się poważnie zastanowić.
zapamiętam jego ojca pokazującego sztuczną świnię...