Przed nami historyczne wydarzenie! Inauguracja sezonu PŚ po raz pierwszy w Polsce

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Nie w słynącym z silnych wiatrów Kuusamo, ani niemieckim Klingenthal, tylko w Wiśle rozpoczyna się właśnie Puchar Świata w skokach narciarskich. Zaszczyt inaugurowania sezonu przypadł Polsce po raz pierwszy w historii.

Nadszedł moment, o którym jeszcze kilka lat temu polscy skoczkowie i kibice nawet nie marzyli - nasz kraj zadebiutuje jako gospodarz inauguracyjnych zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po długich latach wypraw do mroźnej i niestety wietrznej Skandynawii, a później do Klingenthal, któremu według wielu brakowało zimowego uroku, zawodnicy rozpoczną sezon w Polsce. Kraju, gdzie oni sami, jak i uprawiana przez nich dyscyplina sportu, są bardzo popularni i darzeni ogromną sympatią.

Decyzja o przyznaniu organizacji inauguracyjnych konkursów właśnie Wiśle zapadła jeszcze wiosną podczas obrad Komisji Kalendarzowej FIS w Słowenii. Teraz wiadomo jednak, że pomysł rozpoczęcia zimowego cyklu w Polsce zrodził się w głowach działaczy już znacznie wcześniej. Konieczne było bowiem spełnienie kilku wymogów, bez których oferta Wisły nie mogłaby być rozpatrzona pozytywnie. Chodzi między innymi o lodowe tory, w jakie musiał zostać wyposażony obiekt, oraz zapewnienie, iż zostanie on doskonale przygotowany pod kątem odpowiedniego naśnieżenia.

Nie da się ukryć, że jest jeszcze jeden powód, dla którego to właśnie polskie miasteczko zaskarbiło sobie zaufanie działaczy FIS – Polacy kochają skoki narciarskie, a atmosfera w trakcie odbywających się w naszym kraju zawodów jest nieporównywalna z tą panującą podczas innych konkursów. W rozmowie z naszym dziennikarzem, Grzegorzem Wojnarowskim, potwierdził to rewelacyjny niegdyś skoczek, Sven Hannawald. Niemiec nie krył entuzjazmu. - Wisła pod wieloma względami jest wyjątkowa. Po pierwsze jest tam wspaniały obiekt, po drugie świetna atmosfera, jak zawsze na zawodach w Polsce. Na pewno będzie ciekawie i emocjonująco. Nie mogę się doczekać tych konkursów - przyznał "Hanni".

Konkursów, jak i zresztą całego sezonu, nie mogą się doczekać także kibice i sami skoczkowie. Rozpoczynający się sezon jest bowiem wyjątkowy także z kilku innych powodów - przede wszystkim w jego trakcie odbędzie się impreza czterolecia, czyli igrzyska olimpijskie, podczas których dwóch złotych medali będzie bronił Kamil Stoch. Ponadto FIS wprowadził niezwykle znaczącą zmianę, która uderzy w najlepszych zawodników PŚ. W przeciwieństwie do minionych sezonów pierwsza "10" generalnej klasyfikacji nie będzie miała już zagwarantowanego miejsca w konkursie. Podobnie jak pozostali skoczkowie, także i ci najlepsi będą musieli wziąć udział w serii kwalifikacyjnej. Kolejną ciekawostką jest również fakt, iż sezon rozpoczyna się wcześniej, niż miało to miejsce dotychczas. Jak dotąd inauguracja bowiem przypadała na ostatni weekend listopada.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Oczekiwania są bardzo wygórowane, ale trzeba podejść do nich z dystansem

Serie treningowe i kwalifikacyjne, które miały miejsce w piątek, były tylko namiastką tego, co wydarzy się na skoczni w sobotę i w niedzielę. Przypomnijmy, że wzorem ostatnich lat, sezon rozpocznie konkurs drużynowy. Wystartuje w nim aż 12 reprezentacji. Jako ostatni zaprezentują się Polacy - triumfatorzy Pucharu Narodów 2016/17. Trener Stefan Horngacher zadecydował, iż w sobotnich zawodach na starcie zobaczymy: Macieja Kota, Kamila Stocha, Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego. Warto zaznaczyć, iż dokładnie ci sami zawodnicy wywalczyli złoty medal podczas MŚ w Lahti.

Kto może pokrzyżować plany naszym reprezentantom? Najprawdopodobniej Niemcy i Austriacy, choć obydwa te zespoły są nieco osłabione - ci pierwsi z powodu braku ich zdecydowanego lidera, Severina Freunda, natomiast Heinz Kuttin zdecydował się na pewnego rodzaju eksperyment - w składzie drużyny znalazło się dwóch stosunkowo mało doświadczonych zawodników - Daniel Huber oraz Clemens Aigner. Gregor Schlierenzauer, który jeszcze tak niedawno cieszył się na powrót do rywalizacji, niestety musi się jeszcze wykazać odrobiną cierpliwości. Na starcie zobaczymy go najprawdopodobniej dopiero w Titisee-Neustadt lub Engelbergu.

Relacja na żywo ze wszystkich serii w Wiśle oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

Plan zawodów PŚ w Wiśle:

sobota (18.11.2017)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursu drużynowego
niedziela (19.11.2017)
14:00 - seria próbna
15:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

Komentarze (1)
avatar
yes
18.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
historyczne, do tego wydarzenie? przesada