Pierwszym z Biało-Czerwonych, który wygrał Letni Puchar Kontynentalny był Robert Mateja. Sezon 2004 rozpoczął od czwartego oraz drugiego miejsca w Velenje. Później zajął trzecią lokatę w Oberstdorfie. Najlepiej poszło mu wówczas w Ramsau, gdzie stanął na drugim oraz najwyższym stopniu podium. W 2016 roku Mateja pełnił funkcję pierwszego trenera polskiej kadry B, którą prowadził właśnie w zawodach PK na igelicie.
Polskim rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w konkursach LPK jest Marcin Bachleda, który triumfował siedmiokrotnie, z czego trzy razy w 2005 roku, kiedy wygrał klasyfikację generalną. Zdobył wówczas po 100 punktów w: Velenje, Einsiedeln i Park City. Bachleda uzyskał wtedy piąte miejsce startowe dla polskiej reprezentacji na pierwszy period Pucharu Świata 2005/2006. A jeszcze na początku 2005 r. w tym cyklu mogło skakać tylko trzech Biało-Czerwonych.
Lato 2010 należało do Kamila Stocha. Uczestniczył w trzynastu konkursach rozgrywanych pod egidą Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) i we wszystkich stanął na podium. Stoch to rekordzista pod względem liczby zwycięstw w jednym sezonie PK na igelicie nie tylko wśród Polaków, ale w ogóle. Wziął udział w siedmiu konkursach LPK 2010 i wygrał aż sześciokrotnie. Podczas inauguracji w Kranju punkt więcej zdobył Andreas Strolz. Dzień później Stoch spisał się już najlepiej. Potem triumfował raz w Velenje i po dwa razy w Garmisch-Partenkirchen oraz w Ałmatach.
Stoch dokonał wtedy niesamowitego wyczynu, bo zajął drugie miejsce w klasyfikacji końcowej Letniej Grand Prix 2010. Ten letni sezon zakończył triumfem w Klingenthal, gdzie obok niego na podium znaleźli się Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. Zimą 2011 roku podopieczny Łukasza Kruczka odniósł trzy zwycięstwa w Pucharze Świata.
ZOBACZ WIDEO "Biegacze" - opowieść o przekraczaniu barier
We wszystkich dziesięciu konkursach LPK 2011 uczestniczyli między innymi: Andreas Wank, Stefan Kraft i Aleksander Zniszczoł. Najwięcej punktów do klasyfikacji generalnej zdobył reprezentant Polski, który wygrał w Trondheim. Za nim uplasowali się kolejno tacy skoczkowie jak: Anders Fannemel, Tom Hilde, Anders Bardal, Kraft i Peter Prevc. Dzień później siedemnastolatek zajął drugą lokatę (zwyciężył Prevc). Znisczoła tylko raz zabrakło wówczas w najlepszej dziesiątce - w sobotnich zmaganiach w Klingenthal miał trzynasty rezultat.
Kolejnym polskim triumfatorem PK na igelicie został Jakub Wolny. Mistrz świata juniorów w 2014 roku raz wygrał w Klingenthal, a dwukrotnie - w Stams. 21 września pokonał wszystkich, mimo że po pierwszej odsłonie rywalizacji plasował się na siódmej pozycji. Później do zakończenia sezonu pozostawała jeszcze rywalizacja w Trondheim. Wolny nie miał zapewnionego zwycięstwa w rankingu końcowym, ale nie skakał w Norwegii, bo równolegle odbywały się zawody LGP w Hinzenbach, na które go powołano. Mimo nieobecności, utrzymał przodownictwo w "generalce" LPK. Na koniec letniego sezonu, występował w LGP w Klingenthal. Tam jednak upadł i przez to stracił całą zimę 2014/2015.
LPK 2017 miał tylko jednego lidera klasyfikacji generalnej. Klemens Murańka rozpoczął sezon od dwóch triumfów w Kranju. W Szczyrku i Wiśle uplasował się na drugiej pozycji. Puchar Beskidów zakończył trzecim miejscem we Frensztacie. Później na podium już nie stanął, ale zajął wszystkie możliwe lokaty w czołowej dziesiątce od czwartej do dziesiątej (dziesiąty i siódmy w Stams, szósty i piąty w Trondheim, ósmy i czwarty w Rasnovie, a także dziewiąty w Klingenthal). W TOP10 zabrakło go jedynie 30 września na skoczni Vogtland-Artena (był dwunasty), ale właśnie tego dnia zapewnił sobie triumf w rankingu końcowym. Warto również dodać, że LPK 2017 kobiet wygrała Polka - Kamila Karpiel.