Gregor Schlierenzauer: Najważniejsze są dla mnie emocje

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / BONNY MAKAREWICZ
PAP/EPA / BONNY MAKAREWICZ
zdjęcie autora artykułu

Gregor Schlierenzauer ma za sobą niełatwe dwa sezony. Jakie wyciągnął z nich wnioski i czego jeszcze chciałby dokonać w przyszłości?

Jeden z najlepszych skoczków świata, Gregor Schlierenzauer, ma za sobą trudny czas. Brak motywacji do skakania w sezonie 2015/16 zmusił go do rezygnacji ze startów w Pucharze Świata. Także i miniona zima nie była jednak łatwa dla Austriaka - leczenie kontuzji kolana oraz upadek i ponowna przerwa od skakania nie pozwoliły skoczkowi rozwinąć skrzydeł. Schlierenzauer nie traci jednak wiary w siebie i o najlepsze lokaty ma zamiar powalczyć w kolejnym sezonie. Nie ukrywa, że celuje w igrzyska olimpijskie.

- Igrzyska są na mojej liście celów, ale najważniejsze są dla mnie emocje. Chcę znów móc zacisnąć pięści na dole skoczni i pomyśleć: "wow! ten skok był genialny!". Chciałbym móc znów to przeżyć - przyznał szczerze, w rozmowie z austriacką gazetą Kronen Zeitung, Schlierenzauer, zdradzając także, że w głowie ma nie tylko sportowe cele: - Chcę odnaleźć w życiu to, co będzie sprawiało mi radość i, wcześniej lub później, założyć rodzinę.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Źródło artykułu: