Przez wiele lat to właśnie skocznia w Planicy pozwalała na bicie rekordów - było tak od lat 80-tych aż do 2011 roku. Właśnie wtedy otwarto zmodernizowanego "mamuta" w Vikersund, gdzie Johan Remen Evensen ustanowił nowy rekord świata, który od roku wynosi 246,5 metra. Już wtedy Słoweńcy zapowiedzieli jednak, że szybko chcą odzyskać palmę pierwszeństwa. Międzynarodowa Federacja Narciarska próbowała studzić emocje, jednak w tej chwili wszystko wskazuje na to, że wyścig o posiadanie największej skoczni, a tym samym rekordu, będzie trwał w najlepsze.
We wtorek działacze z Planicy oficjalnie potwierdzili, że ich skocznia po raz kolejny zostanie zmodernizowana, dzięki czemu najdłuższe loty mają wrócić do Słowenii. Według planów przebudowa mamuciego obiektu ma mieć miejsce latem 2013 roku. W sezonie 2013/2014 w Planicy odbędzie się więc konkurs na zmodyfikowanej skoczni, na której ma istnieć możliwość uzyskania nawet 270 metrów!
Pierwszy w historii ustany skok powyżej 200 metrów miał miejsce w 1994 roku - 204 metry w Planicy uzyskał wtedy Toni Nieminen. Zaledwie 6 lat później dzięki kolejnej modyfikacji obiektu najlepsza odległość wynosiła już 225 metrów. W 2005 roku rekordowy okazał się lot Bjoerna Einara Romoerena na 239,5 metra. W Planicy skocznia jest więc jak widać modernizowana co kilka lat, dzięki czemu regularnie wyniki są tam poprawiane. Teraz kolejne prace przy tym obiekcie mają pozwolić na loty, o jakich jeszcze niedawno nikomu się nie śniło. Kto wie, być może działacze w Vikersund również na tym nie poprzestaną i być może za kilka, kilkanaście lat pęknie magiczna granica 300 metrów?