W tym artykule dowiesz się o:
Początkowo wydawało się bowiem, że nasz reprezentant zajmie czwarte miejsce. Jury zawodów zdyskwalifikowało jednak Gregora Schlierenzauera za nieregulaminowy kombinezon. W efekcie tej decyzji Kamil Stoch przesunął się na trzecią pozycję. - Po swoim drugim skoku wiedziałem już, że warunki są zmienne i trudne. Niektórzy ze skaczących po mnie zawodników też nie mieli więc dobrego wiatru. Nie życzyłem jednak nikomu niczego takiego. Jestem zadowolony ze swoich skoków, ale nie cieszy mnie fakt, że znalazłem się na podium w taki a nie inny sposób. Wolałbym już być nawet poza podium, niż na nim, ale z powodu dyskwalifikacji Gregora - powiedział Stoch.