Paweł Wąsek w sobotnie (22 marca) popołudnie ratował honor polskich skoków. Pozostali Biało-Czerwoni spisali się albo słabo, albo bardzo słabo. Najmłodszy w kadrze dał jednak fanom powody do radości.
W pierwszej serii 25-latek oddał świetną próbę na odległość 127 metrów. Wąsek długo zasiadał na miejscu przeznaczonym dla dotychczasowego trenera. Zmienił go dopiero Słoweniec, Anze Lanisek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
Po pierwszej serii Polak zajmował trzecią lokatę. Jego przewaga nad czwartym Manuelem Fettnerem nie była jednak wysoka, ponieważ wynosiła raptem 1,1 punktu. Druga seria zapowiadała się niezwykle ciekawie.
Polskich fanów niepokoić mogły bardzo dalekie skoki Andreasa Wellingera i Philippa Raimunda, którzy także mieli nadzieję na miejsce na podium. Wąsek stanął jednak na wysokości zadania.
25-latek poleciał o pół metra dalej niż w pierwszej serii (127,5 m), co dało mu pierwsze w karierze miejsce na podium. Tuż po Polaku swoje próby oddali Stefan Kraft i wspomniany Lanisek, którzy utrzymali lokaty zajmowane po pierwszym skoku.
Dodajmy, że Wąsek z czwartym Fettner wygrał o 0,6 pkt.
Poniżej możesz zobaczyć skoki Wąska odpowiednio z 1. i 2. serii: