Małysz włożył kij w mrowisko ws. Stocha. Jest reakcja. "Byłbym ostrożny"

Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto/X / Na zdjęciu: Adam Małysz i Igor Błachut (w kółku)
Getty Images / Marcin Golba/NurPhoto/X / Na zdjęciu: Adam Małysz i Igor Błachut (w kółku)

Słowa Adama Małysza na temat Kamila Stocha odbiły się głośnym echem. Sprawę skomentował Igor Błachut z Eurosportu i uważa, że mogło być inaczej, niż przedstawił to prezes PZN.

Podczas zawodów w Lake Placid polscy skoczkowie nie zachwycili, z wyjątkiem Pawła Wąska. Kamil Stoch, trenujący indywidualnie w Planicy, nie wziął udziału w zawodach. W międzyczasie Adam Małysz, prezes PZN, ujawnił w TVP Sport, że Stoch domaga się miejsca w kadrze na mistrzostwa świata w Trondheim.

- Rozmawialiśmy wcześniej, że Kamil chciał mieć zapewnione miejsce, że pojedzie. Dzieje się tak od jakiegoś czasu, że tych pewnych (skoczków - przyp. red.) nie ma. Tak jest też z Kamilem. Gdyby wysoko punktował w Pucharze Świata, to byłby tym pewniakiem. Dzisiaj nie jest nawet pewny, jeśli chodzi o wyjazd na mistrzostwa świata - powiedział Małysz.

Dziennikarz Eurosportu, Igor Błachut, wyraził wątpliwości co do słów Małysza. - Byłbym ostrożny z braniem za pewnik to, co mówi prezes Małysz - stwierdził, sugerując, że mogło dojść do "dointerpretowania" wypowiedzi Stocha.

Błachut przypuszcza, że Stoch mógł jedynie wyrazić chęć przygotowania się do mistrzostw, a nie domagać się miejsca w kadrze. Dziennikarze Eurosportu następnie zgodnie stwierdzili, że o powołaniu powinny decydować aktualne wyniki sportowe.

- Wyobrażam sobie, że Kamil powiedział: "chciałbym potrenować, bo planuje wyjechać na MŚ w formie". Jeżeli chcę, żeby to zabrzmiało fajnie, mówię: "słuchajcie, Kamil powiedział, że chce jechać na MŚ". Skończyliśmy właśnie na temat tego wątku dyskusję - dodał komentator.

Mistrzostwa świata w Trondheim odbędą się od 27 lutego do 8 marca. Wcześniej jednak (15-16.02) czeka nas Puchar Świata w Sapporo, w którym na pewno zobaczymy Stocha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos

Komentarze (0)