Kalendarz Pucharu Świata do zmiany? Gwiazdy skoków rezygnują z konkursów

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

Już teraz wiadomo, że w Lake Placid zabraknie chociażby Timiego Zajca, Piusa Paschke, Halvora Egnera Graneruda czy Kamila Stocha. Wszystko w związku z mistrzostwami świata. Stąd powstaje pytanie, czy FIS powinno zastanowić się nad zmianą kalendarza.

Nieubłaganie zbliżamy się do Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim. Te dla skoków narciarskich rozpoczną się 28 lutego i potrwają do 7 marca. Wcześniej czekają nas jeszcze konkursy Pucharu Świata w Sapporo oraz Lake Placid. Są to dość specyficzne weekendy ze skokami, gdyż jedyne poza kontynentem europejskim.

Kalendarz Pucharu Świata do zmiany?

Oznacza to dla zawodników długie i dalekie podróże. Nie jest tajemnicą, że wielu czołowych skoczków w przeszłości unikało wyjazdów do Japonii, aby nie zaburzać swojego rytmu dnia. A ten, jeśli zostanie zachwiany, może wpłynąć na gorszą formę. W ostatnich latach trend jednak się zmienił i w konkurach poza Europą oglądaliśmy najlepszych zawodników.

Mimo wszystko niektórzy zastanawiają się, czy wrzucenie w terminarz zawodów w Ameryce Północnej oraz Azji przed najważniejszą imprezą w sezonie jest dobrym rozwiązaniem. Już teraz wiemy, że z dalekich lotów zrezygnowali, chociażby Pius PaschkeHalvor Egner Granerud czy Timi Zajc, choć tego ostatniego ma zabraknąć wyłącznie w USA.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

- Mistrzostwa odbywają się raz na dwa lata i nic z tym nie zrobimy. W przeszłości mieliśmy igrzyska w Kanadzie czy Stanach Zjednoczonych i także trzeba było tam jechać. Kalendarze układane są wcześniej. Są weekendy, jak te w Willingen, Titisee-Neustadt, Engelbergu czy Zakopanem, które mają już swoje stałe miejsca w terminarzu. Lake Placid z kolei wskoczyło w miejsca konkursów w Rosji - wyjaśnia w rozmowie z WP SportoweFakty Kazimierz Bafia, sędzia międzynarodowy FIS.

- Z drugiej strony skoczkowie ze Stanów Zjednoczonych czy Japonii mogą pytać, dlaczego przed mistrzostwami świata zawody mają być rozgrywane w Europie, a nie w Ameryce Północnej lub Azji. My patrzymy pod kątem Europejczyków. A pozostali przez kilka miesięcy żyją poza swoimi krajami - dodaje.

Aczkolwiek nie ukrywa, że podróż do Sapporo jest wyczerpująca. Sam rok temu spędził w niej aż 56 godzin. Co więcej, łatwiej było mu się przestawić na zmianę czasu w pierwszą stronę niż po powrocie. Mimo wszystko zwraca uwagę, że skoczkowie nie uprawiają aż tak wymagającej wytrzymałościowo dyscypliny, jak biegacze narciarscy czy biathloniści. Nie są oni tak zmęczeni z powodu treningów, a dodatkowo są nauczeni do takiego harmonogramu i podróży.

Pewniakiem Kamil Stoch. Kto poleci do Sapporo?

Nadal też nie wiadomo, którzy Biało-Czerwoni udadzą się do Japonii. Zdaniem Kazimierza Bafii nie będzie to nasza najlepsza piątka. Pewniakiem jest Kamil Stoch, co potwierdził Thomas Thurnbichler. Warto jednakże zastanowić się, czy dla Aleksandra Zniszczoła, Jakuba Wolnego oraz Piotra Żyły lepsze nie byłyby spokojne treningi w Polsce. Być może podobnie mógłby postąpić Dawid Kubacki. W końcu w Willingen było widać, że w jego przypadku przyniosły one pewne efekty.

W takiej sytuacji oprócz wcześniej wspomnianego trzykrotnego mistrza olimpijskiego w konkurach w Azji mogliby wziąć jeszcze udział Maciej Kot, Kacper Juroszek i Paweł Wąsek, który jest liderem naszej kadry. Nadal pozostaje jednak jeszcze jedno wolne miejsce.

Harmonogram PŚ w Lake Placid:

Piątek, 07.02.2025
21:00 - Oficjalny trening mężczyzn
23:00 - Kwalifikacje mężczyzn

Sobota, 08.02.2025
14:20 - Seria próbna mężczyzn
16:00 - Konkurs indywidualny mężczyzn
23:00 - Konkurs drużyn mieszanych

Niedziela, 09.02.2025
14:30 - Kwalifikacje mężczyzn
16:00 - Konkurs indywidualny mężczyzn

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (0)