Stoch drżał o awans. "Panie Boże dopomóż"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Kamil Stoch nie wyglądał pewnie w kwalifikacjach do sobotniego konkursu lotów narciarskich w Oberstdorfie. Już po zakończeniu rywalizacji trzykrotny mistrz olimpijski z uśmiechem na twarzy przeanalizował swoją próbę w wywiadzie dla Eurosportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Obecny sezon Pucharu Świata jest dla Kamila Stocha mało udany. Legendarny skoczek odpuścił nawet Turniej Czterech Skoczni, aby ratować swoją formę. W Zakopanem było lepiej, ponieważ 37-latek zdobył punkty w niedzielnym konkursie.

Piątkowe treningi w Oberstdorfie mogły napawać kolejnym optymizmem (29. i 22. miejsce). Niestety, kwalifikacje wyglądały jednak znacznie gorzej. Trzykrotny mistrz olimpijski zajął dopiero 39. pozycję i ledwo awansował (więcej TUTAJ).

Kamil Stoch podszedł jednak z dystansem do mniej udanej próby. Wszystko przeanalizował w rozmowie z Eurosportem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Fury nadrabia zaległości z rodziną

- Mam zapewnioną spokojną noc dzisiaj. Powiedziałbym, że skoki treningowe były solidne, a w kwalifikacjach starałem się robić to samo, co przedtem - powiedział.

- Może zacisnęło mnie zaraz za przejściem i przez to, może nie użyłem nóg, tylko wszystko było takie bez energii, przewalone do przodu i nie było wysokości nad bulą. Włączyło się po prostu: "Panie Boże, dopomóż" - dodał.

O godzinie 16:30 zaplanowano sobotni konkurs, który będzie transmitowany w Eurosporcie oraz dostępny online na platformach Max i Player. Seria próbna odbędzie się wcześniej, o 15:00. Relacje tekstowe będą dostępne w serwisie WP SportoweFakty.

Komentarze (0)