Korespondencja z Zakopanego - Arkadiusz Dudziak
W sobotnim konkursie drużynowym w Zakopanem Polacy zajęli dopiero piąte miejsce. Nie to jednak było najgorsze, ale dystans od czterech najlepszych drużyn. Do czwartych Niemców nasza kadra straciła 73 punkty, a do zwycięskich Austriaków ponad 133. To przepaść.
W zasadzie po pierwszym skoku kibice mogli się pożegnać z marzeniami o podium. Aleksander Zniszczoł uzyskał zaledwie 119 metrów. W drugiej serii spisał się niewiele lepiej, bo wylądował na 125. metrze. Zdaniem trenera reprezentacji Polski Thomasa Thurnbichlera, problem leży w głowie.
- Nie jestem usatysfakcjonowany ze skoków chłopaków. Zwłaszcza w przypadku Olka Zniszczoła. Wiem, że może prezentować się lepiej. W tym momencie nakłada na siebie tyle presji, by skakać dobrze, że ostatecznie nie jest w stanie tego zrobić - przyznaje Thomas Thurnbichler.
ZOBACZ WIDEO: Zaczepiali ją w piłkarskiej szatni. Wiedziała, jak zareagować
Co więc zrobić w przypadku takiego problemu? Trener ma jasną koncepcję. - Musi pozbyć się oczekiwań i tego stresu, który go hamuje i wtedy będzie mógł skakać dobrze. Musimy usiąść i znaleźć rozwiązanie tego, żeby obniżyć presję, która na nim spoczywa - odpowiada Austriak.
Są jednak dwa pozytywy. W końcu widać, że sytuacja Dawida Kubackiego zmierza w dobrą stronę. Mistrz świata z Seefeld dokłada do swoich prób kolejne elementy i miałby szanse, żeby powalczy o miejsca w drugiej dziesiątce. To duża poprawa, biorąc pod uwagę jego występy w Turnieju Czterech Skoczni.
- Dawid zrobił krok w przód. Moim zdaniem to były jego najlepsze zawody tej zimy, jeśli chodzi o stabilność na dobrym poziomie. Paweł Wąsek znakomicie spisał się w fazie lotu, ale wybicie w obu skokach nie było idealne - odpowiada trener.
Mimo widocznych mankamentów, widać, że Paweł Wąsek jest po prostu w gazie. Indywidualnie w sobotę uzyskał piątą notę. Rozbudza to nadzieje kibiców na tak długo wyczekiwany sukces. Czy w niedzielę 25-latek powalczy o swoje pierwsze podium w karierze?
- Jeśli połączy dobre wybicie z tak dobrą fazą lotu, jak w sobotę, to możliwy jest dobry wynik - odpowiada szkoleniowiec reprezentacji Polski. Dopytywany czy chodzi o walkę na lokatę w czołowej trójce, odpowiada jasno.
- Tak, jest to możliwe. Musi jednak odrobić swoje zadanie domowe. Jeśli dobrze się wybije i połączy to ze swoim znakomitym lotem, to podium może się zdarzyć - kończy Thomas Thurnbichler.
Początek niedzielnego konkursu indywidualnego na Wielkiej Krokwi w Zakopanem o godz. 16:00. Relacja na żywo z serii próbnej oraz zawodów na WP SportoweFakty.