Na poniedziałek (6 stycznia) zaplanowano wielki finał 73. Turnieju Czterech Skoczni. TCS tradycyjnie zamykają zawody na Paul-Ausserleitner-Schanze (HS142) w Bischofshofen, a w grze o Złotego Orła pozostaje trzech zawodników.
Austriacy od dekady czekali na triumf w prestiżowym cyklu. Ostatni raz Złotego Orła zdobył Stefan Kraft w sezonie 2014/2015, a teraz ma szansę powtórzyć ten wyczyn. W grze pozostawali także Jan Hoerl i Daniel Tschofenig, co zapowiadało niezwykle zaciętą walkę o końcowe zwycięstwo.
Przed finałowym konkursem różnice punktowe pomiędzy czołową trójką były minimalne. Dość powiedzieć, że Stefan Kraft, lider rankingu, miał zaledwie 0,6 punktu przewagi nad Janem Hoerlem, a Daniel Tschofenig, zamykający podium, tracił do pierwszego miejsca jedynie 1,3 pkt. Tak wyrównana rywalizacja zwiastowała niezapomniane widowisko na austriackiej skoczni.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Stawka była ogromna, ale przed decydującą rywalizacją nie brakowało zabawnych momentów. W sieci krąży nagranie, na którym w pełni skoncentrowany Hoerl podąża z nartami na ramieniu, podczas gdy za jego plecami czai się Kraft, udający, że kopnięciem próbuje "wyeliminować" kolegę z kadry.
Eurosport Polska, który opublikował wideo na platformie X, z przymrużeniem oka opatrzył to wideo komentarzem: "Wszystkie chwyty dozwolone". Oczywiście Stefan Kraft zadbał o bezpieczną odległość i był to jedynie żart dla rozluźnienia atmosfery. Między austriackimi skoczkami nie ma niezdrowej rywalizacji. Wideo można zobaczyć poniżej: