Tegoroczny sezon Puchar Świata w skokach narciarskich jak na razie nie jest udany dla polskich skoczków. W dotychczasowych czterech konkursach tylko raz mieliśmy okazję widzieć naszego rodaka w dziesiątce. W Ruce Dawid Kubacki zajął dziesiąte miejsce.
Z kolei Piotr Żyła na swoje pierwsze skoki podczas PŚ w tym sezonie musiał czekać aż do 6 grudnia. Dwukrotny mistrz świata nie pojechał na zawody do Lillehammer ani do Ruki, ponieważ nie doszedł jeszcze do formy po zabiegu. Zawodnik przeszedł artroskopię i usunięto mu mały fragment łękotki.
Na sprawdzenie formy Żyły trzeba było poczekać do piątkowego treningu na skoczni w Wiśle. W ten dzień na skoczni panowały trudne warunki, głównie z powodu padającego śniegu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
37-latek oddał przyzwoitą próbę i wylądował na 125. metrze. Uwagę przyciągnęło jednak jego lądowanie. Nawet nie starał się wylądować telemarkiem, lecz po prostu klapnął na dwie nogi i co więcej, mocno na nich przysiadł. Nie miało to jednak wpływu na końcowy wynik, bowiem podczas treningów nie jest oceniany styl.
Czy Żyła zdobędzie punkty? Początek pierwszej serii konkursowej sobotniego konkursu o 15:05, a niedzielnego o 15:15. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.