"Powiem szczerze". Stoch zdradził powód swojej decyzji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Bjoern Reichert/NordicFocus / Na zdjęciu: Kamil Stoch
zdjęcie autora artykułu

Kamil Stoch przygotowuje się do rozpoczęcia nowego sezonu narciarskiego pod okiem Michala Doleżala. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" opowiedział, dlaczego zdecydował się odłączyć od kadry prowadzonej przez Thomasa Thurnbichlera.

Sezon 2023/2024 był trudny dla Kamila Stocha. Skoczek z Zębu ani razu nie znalazł się w najlepszej "10" zawodów Pucharu Świata i w klasyfikacji generalnej zajął 15. pozycję. Z tego względu 37-latek zdecydował się na zmiany i odłączyć od kadry prowadzonej przez Thomasa Thurnbichlera.

Do nowego sezonu narciarskiego Stoch przygotowuje się pod okiem Michala Doleżala. Czecha zna już doskonale, bowiem w latach 2016-2019 był on asystentem ówczesnego trenera polskiej kadry, Stefana Horngachera. Następnie, w latach 2019-2022, pełnił funkcję głównego szkoleniowca Biało-Czerwonych.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Stoch opowiedział, że decydując się na współpracę z Doleżalem, chciał powrócić do sprawdzonego rozwiązania. Czech to osoba, która przyczyniła się do sukcesów naszego doświadczonego skoczka, a do tego wie, jak on reaguje w danych sytuacjach. Kompletując swój sztab, złoty medalista IO i MŚ postawił na indywidualność.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!

- Chciałem, żeby skupiły się na mnie i nie rozpraszały, a tak jest w grupie. Na siłowni czy na skoczni jest duża liczba osób i nie ma siły, żeby trener skupił się na jednym zawodniku. Powiem szczerze: chciałem mieć hermetyczne, wręcz laboratoryjne warunki do tego, żeby pracować - stwierdził Stoch w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Nasz mistrz wyznał również, że są już pozytywne efekty tych zmian. Przede wszystkim znów zaczął się cieszyć skokami. Wróciły również dobre chęci do ciężkiej pracy. Najważniejsza dla niego jest jednak sama radość z uprawiania ukochanego sportu.

Z racji wieku Stoch zbliża się do końca swojej kariery. Jego przygoda z Pucharem Świata trwa już dwie dekady. Sam zawodnik nie ukrywa, że wkrótce może nastąpić jego "ostatni taniec".

- Na pewno jest to ostatni etap mojej kariery i nie zakładam, że będzie długi. Jestem też trochę zmęczony tym wszystkim. Skaczę bardzo długo, miałem wielkie wzloty, ale i bolesne upadki. Chciałbym po prostu, żeby ten ostatni etap był taki, że jadę na skocznię z uśmiechem i skaczę z radością, a później cieszę się tym, co zrobiłem. Takie mam marzenie - stwierdził reprezentant Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty