Sędziowie źle oceniają Stocha? Błyskawiczna reakcja skoczka

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Odległości w jego skokach brakuje, ale styl lotu i lądowania od wielu lat Kamil Stoch ma na najwyższym poziomie. Mimo to sędziowie nie zawsze przyznają mu wysokie noty. Czy Polak jest rozczarowany ocenami? Na takie pytanie zareagował błyskawicznie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie mam takiego wrażenia - tak Kamil Stoch odpowiedział na pytanie, czy sędziowie źle oceniają jego styl.

Chociażby w piątkowych kwalifikacjach na Wielkiej Krokwi trzykrotny mistrz olimpijski zaprezentował nienaganny styl w locie i zaznaczył telemark przy lądowaniu, a mimo to od jednego z sędziów otrzymał notę zaledwie 17,5 punktu.

- Sędziowie trochę patrzą na styl przez pryzmat odległości, a gdy tej odległości brakuje, to i noty są niższe - wskazał Kamil Stoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

A tych odległości w wielu konkursach Pucharu Świata w tym sezonie Polakowi brakuje. Chociażby w piątkowych eliminacjach Stoch nie doleciał do 130. metra i zajął miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce.

-  Skoki były w porządku. Wykonałem solidną pracę, pewnie się zakwalifikowałem i to jest najważniejsze. Miałem mniej problemów z pozycją najazdową, ale za to więcej z kierunkiem odbicia - zwrócił uwagę Stoch.

- Oczywiście chciałbym skakać znacznie dalej, muszę jednak spojrzeć prawdzie w oczy i zaakceptować to, jaka jest w tej chwili moja forma - dodał.

Mimo że Polacy od początku tego sezonu nie walczą o najwyższe miejsca, kibice się od nich nie odwrócili. W Zakopanem, tak samo jak wcześniej w Szczyrku i Wiśle, spodziewane są tłumy na trybunach.

- Zakopane zawsze wywołuje u mnie więcej emocji. Przyjeżdżam tutaj z wewnętrznym ogniem, który rozpala się u mnie, gdy widzę tą publiczność - zapewnił Kamil Stoch.

W sobotę na Wielkiej Krokwi zaplanowano drużynówkę, a dzień później zmagania indywidualne. Oba konkursy rozpoczną się o godzinie 16:00 i będą zaliczane do klasyfikacji PolSKIego Turnieju.

Z Zakopanego Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także: Kuriozalny powód słabych skoków Żyły. "Wyrzucimy do lasu"

Komentarze (1)
avatar
Tadeusz Nowak
20.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zawsze uwazalem ze najgorsi sa sedziowie i experci to jest z...za