Polski skoczek odsunięty od kadry za wywiad. Jest reakcja Thurnbichlera

PAP / Grzegorz Momot / Od lewej: Thomas Thurnbichler i Adam Małysz
PAP / Grzegorz Momot / Od lewej: Thomas Thurnbichler i Adam Małysz

Na trzy tygodnie od szkolenia i udziału w zawodach został odsunięty Jakub Wolny. To efekt jego kontrowersyjnych słów po kwalifikacjach w Wiśle na PolSKIm turnieju. W sprawie polskiego skoczka stanowczy głos zabrał Thomas Thurnbichler.

W tym artykule dowiesz się o:

Już na początku sezonu z kadry B polskich skoczków dochodziły głosy, że współpraca między trenerem Davidem Jiroutkiem i zawodnikami nie jest najlepsza. Pożar benzyną podpalił jednak Jakub Wolny. Po słabych kwalifikacjach w Wiśle mistrz świata juniorów nie gryzł się w język przed kamerą Eurosportu.

- Jak dostaję jakieś wskazówki od naszego trenera, to jest tylko gorzej. On o nas też nieraz brutalnie mówił. Trochę za dużo chaosu jest u nas w grupie. Trudno samemu na swoje czucie skakać, bo tak to można skakać w FIS Cup. Ciężko się skomunikować z naszymi trenerami. Nie mówię o trenerach z kadry A, tylko z kadry B - wypalił Wolny.

Przedstawiciele Polskiego Związku Narciarskie nie przeszli obojętnie obok tych słów. W sobotę związek poinformował o zawieszeniu Wolnego.

"Polski Związek Narciarski potwierdza zaufanie do kompetencji i pracy trenera kadry B w skokach narciarskich. W związku z publicznymi wypowiedziami Jakuba Wolnego podważającymi zaufanie do pracy trenera kadry B, informujemy, że decyzją sztabu trenerskiego i prezesa PZN zawodnik zostaje odsunięty od zawodów i szkolenia w kadrze B do zawodów FIS CUP w Szczyrku" - czytamy w komunikacie.

Zmagania w Szczyrku odbędą się w dniach 3-4 lutego. Wolny został zatem zawieszony na trzy tygodnie. Decyzja PZN oznacza, że mistrz świata juniorów nie wystartuje w niedzielnym konkursie indywidualnym w Wiśle, mimo że zakwalifikował się do niego (49. pozycja w eliminacjach).

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

Do zachowania Wolnego i decyzji o trzytygodniowym zawieszeniu odniósł się także trener główny polskiej kadry Thomas Thurnbichler. Austriak zdradził między innymi, jaka była pierwsza reakcja skoczka, gdy już ochłonął po kontrowersyjnym wywiadzie.

- W piątek mieliśmy spotkanie. Decyzję o zawieszeniu podjęli trenerzy kadry B i prezes. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w ostatnich latach kadra B miała wszystko. Była jedyna w całym Pucharze Kontynentalnym ze swoim serwismenem i fizjoterapeutą - podkreślił Thurnbichler.

- Potrzebujemy zawodników odpowiedzialnych. To oni będą kolejnym pokoleniem polskich skoków. Jeszcze w piątek Kuba przeprosił za swoje słowa. Na pewno targały nim duże emocje. Teraz musi po prostu to wszystko przemyśleć, ale jako zespół takich sytuacji na pewno nie potrzebujemy - dodał główny trener kadry.

Austriak ocenił także postawę swoich podopiecznych w sobotnim konkursie duetów. W treningach Polacy potrafili skakać daleko, ale już w samym konkursie ich skoki były dalekie od ideału. Skończyło się na tym, że duet Kubacki - Żyła zajął 6. miejsce i stracił ponad 100 punktów do zwycięskiej Słowenii.

- W treningach i kwalifikacjach skoki chłopaków wyglądały lepiej. W zawodach nie było już tak dobrze. To był też trudny dzień pod względem warunków pogodowych, a my nie mieliśmy szczęścia do wiatru - przyznał szczerze Thurnbichler.

W niedzielę w Wiśle konkurs indywidualny. Początek zawodów o 16:00.

Z Wisły Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także: Sędziowie skrzywdzili Żyłę? Błyskawiczna reakcja Polaka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty