W piątek rozpoczęła się rywalizacja w historycznym wydarzeniu dla polskich skoków narciarskich – pierwszym polSKIm Turnieju. Wśród uczestników znalazło się 62 zawodników, w tym dziewięciu reprezentantów Polski. W gronie tych, którzy wzięli udział w treningach i kwalifikacjach, był Kamil Stoch, który z niecierpliwością oczekiwał na starty przed rodzimą publicznością.
Trzykrotny mistrz olimpijski w pierwszym treningu zajął 16. miejsce po skoku na 124 metry. W drugiej serii lądował 1,5 metra bliżej, ale to i tak przełożyło się na wyższe, 11. miejsce. Najkrótsza próba przydarzyła mu się w kwalifikacjach (121,5 metra i 22. lokata). W efekcie nie znalazł się w kadrze na sobotni konkurs duetów.
Kibice, którzy pojawili się w Wiśle lub zasiedli przed telewizorami, dostrzegli pewną zmianę u skoczka. Od początku sezonu Pucharu Świata 2023/24 Stoch konsekwentnie występował w czerwonym kasku. Jednak, z okazji polSKIEgo Turnieju, zdecydował się na zmianę kolorystyki, wybierając kask w kolorze pomarańczowym. Ta niewielka, ale zauważalna zmiana, wzbudziła zainteresowanie wśród fanów.
- Pomysł głównego sponsora, bym startował w takich barwach w tym polskim turnieju. Nie ma ta sytuacja innego kontekstu - wyjawił w rozmowie z mediami.
Sobota jest dniem wolnym dla Stocha. W rywalizacji duetów wystąpią Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Stoch natomiast zaprezentuje się w niedzielę - podczas konkursu indywidualnego. W środku kolejnego tygodnia polSKI Turniej przeniesie się do Szczyrku, a za tydzień do Zakopanego.
Czytaj także: Sensacja. Znamy składy na konkurs duetów
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie