Po zmaganiach w Niemczech skoczkowie biorąc udział w 72. Turnieju Czterech Skoczni przenieśli się do Austrii, by dokończyć zmagania. Trzecim przystankiem był Innsbruck, w którym to polscy skoczkowie rozbudzili nadzieje, gdy w drugiej dziesiątce kwalifikacji sklasyfikowano Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Pawła Wąska oraz Macieja Kota. Zawiódł jedynie Dawid Kubacki, który nawet nie znalazł się w czołowej 50.
Standardowo przed rozpoczęciem konkursu rozegrana została seria próbna. W niej optymizm mocno spadł, ponieważ w drugiej dziesiątce znalazł się tylko i wyłącznie Stoch. Po skoku na odległość 121 metrów zajął 18. miejsce, a gorzej spisał się jego rywal Johann Andre Forfang, który wylądował pięć metrów bliżej i był 23.
Niewiele gorzej od swojego przeciwnika skoczył Kot. Ten bowiem uzyskał 115 metrów i dało mu to 26. lokatę, natomiast Karl Geiger po skoki na odległość 116,5 m został sklasyfikowany na pięć miejsc wyżej. To sprawia, iż jest szansa, że między tymi zawodnikami zobaczymy ciekawą walkę już w konkursie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
W innej polsko-niemieckiej parze znacząco odstawał nasz skoczek, a mianowicie Żyła. Próba, w której popisał się skokiem na odległość 113,5 metrów była zdecydowanie słabsza niż ta ze strony Piusa Paschke (118 m). Wobec tego podopieczny Thomasa Thurnbichlera zajął 33. pozycję, a jego rywal 20.
Metr dalej niż Żyła wylądował z kolei Wąsek, ale został niżej sklasyfikowany (35). Rywal? Valentin Foubert był najsłabszym skoczkiem w serii próbnej, stąd też nie ma nawet co porównywać ich skoków, bo z tej strony była po prostu deklasacja.
Najsłabiej z Polaków spisał się Zniszczoł, podobnie, jak w kwalifikacjach. Mimo że imponował swoimi skokami w Garmisch-Partenkirchen, to w Austrii kompletnie sobie nie radzi i kolejny raz mieliśmy tego przykład. Wyprzedził jedynie 8 zawodników i w rywalizacji ze Stefanem Kraftem nie miał nic do powiedzenia.
W czołówce dominacja Austriaków, którzy zajęli dwa pierwsze miejsca. Jednak na żadnym z nich nie znalazł się wspomniany lider Pucharu Świata. Zwyciężył Jan Hoerl, a za jego plecami sklasyfikowano Manuela Fettnera. Należy jednak dodać, że w pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze ich trzech rodaków - Clemens Aigner, Michael Hayboeck i właśnie Kraft.
Komplet austriackich skoczków rozdzielili Japończycy. Na 3. pozycji znalazł się Ryoyu Kobayashi, a za jego plecami sklasyfikowano Rena Nikaido. Z kolei lider TCS Andreas Wellinger był 11., co jest dobrą informacją dla starszego z Azjatów, czyli bezpośredniego rywala w walce o Złotego Orła.
Początek serii konkursowej o godzinie 13:30. Transmisja telewizyjna na TVN i Eurosport 1, z kolei relacja tekstowa "na żywo" dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Wyniki serii próbnej:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Jan Hoerl | Austria | 125.5 | 75.5 |
2. | Manuel Fettner | Austria | 127.5 | 75.4 |
3. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 128.0 | 72.6 |
4. | Ren Nikaido | Japonia | 128.0 | 70.6 |
5. | Clemens Aigner | Austria | 127.5 | 69.1 |
6. | Michael Hayboeck | Austria | 126.5 | 67.7 |
7. | Stefan Kraft | Austria | 119.0 | 67.2 |
8. | Peter Prevc | Słowenia | 127.0 | 66.9 |
9. | Kristoffer Eriksen Sundal | Norwegia | 122.5 | 65.3 |
10. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 125.0 | 64 |
18. | Kamil Stoch | Polska | 121.0 | 57.4 |
26. | Maciej Kot | Polska | 115.0 | 54 |
33. | Piotr Żyła | Polska | 113.5 | 50.7 |
35. | Paweł Wąsek | Polska | 114.5 | 48.8 |
42. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 109.0 | 41.3 |