Niemieckie media przed konkursem w Innsbrucku. Ich skoczkowie mierzą się z Polakami

PAP/EPA / Na zdjęciu: Andreas Wellinger
PAP/EPA / Na zdjęciu: Andreas Wellinger

72. TCS w Innsbrucku przyniesie nam dwie niemiecko-polskie rywalizacje. Sprawdziliśmy, co piszą media u naszych zachodnich sąsiadów. Po kwalifikacjach zaprzątają sobie głowę innymi sprawami.

To były naprawdę udane kwalifikacje w wykonaniu polskich skoczków narciarskich. Ten sezon na razie jest pasmem rozczarowań w wykonaniu Biało-Czerwonych, więc cieszy, że na skoczni w Innsbrucku aż czterech znalazło się w drugiej dziesiątce, a łącznie w konkursie wystartuje pięciu Polaków.

Znamy już pary pierwszej serii konkursu i tutaj nasi rodacy nie mieli szczęścia. Ciekawie zapowiadają się dwie niemiecko-polskie rywalizacje, które zawsze dodatkowo elektryzują kibiców. Maciej Kot o awans będzie walczyć z Karlem Geigerem, a Piotr Żyła trafił na Piusa Paschke.

W niemieckich mediach jednak niespecjalnie zaprzątają sobie głowę Polakami, co nie dziwi, mając na uwadze ich aktualną formę. Nasi zachodni sąsiedzi głównie skupiają się na formie Andreasa Wellingera, który po dwóch konkursach jest liderem klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

"Po kwalifikacjach w Innsbrucku przyszłość Andreasa Wellingera nabrała rumieńców. Problemy z wiatrem sprawiły, że zajął dopiero 15. miejsce, podczas gry Ryoyu Kobayashi i inni rywale latali znacznie dalej" - pisze portal sportschau.de.

"Wellinger poza pierwszą dziesiątką w loterii wiatrowej. Wykonał obowiązkowe zadanie i nic więcej. To była jego pierwsza mała porażka w turnieju" - czytamy na stronie "Bilda".

Niemcy martwią się także dyspozycją Karla Geigera, który będzie rywalizować z Żyłą. Tym razem skoczył zaledwie 114 metrów, co dało mu 33. miejsce.

"Karl Geiger miał kolejny słaby dzień. Wicemistrz Pucharu Świata z 2021 roku nadal nie potrafi wykorzystać swojego potencjału. Podobnie jest w przypadku Piusa Paschke (rywal Kota - przyp. red.) - komentuje dziennikarz sport.de i dodaje. "Oczy wszystkich jednak od dawna są zwrócone na Wellingera, który jest pierwszym Niemcem od 2002 roku, który prowadzi w TCS na półmetku".

"Andreas Wellinger po raz pierwszy lekko się zachwiał podczas Turnieju Czterech Skoczni. W Innsbrucku sporo mu zabrakło do miejsca w czołówce kwalifikacji. Jeszcze gorzej jednak jest w przypadku Karla Geigera" - podsumowuje Sport1.

Nie dziwi, że całe Niemcy skupiają się głównie na Wellingerze. Ostatni raz skoczek z tego kraju wygrał Turniej Czterech Skoczni w 2002 roku. Wtedy udało się to Svenowi Hannawaldowi.

Środowy konkurs w Innsbrucku rozpocznie się o godzinie 13:30. Transmisja na żywo, online w Pilot WP na kanale TVN. Zawody będzie można śledzić także w Eurosporcie, a relację tekstową znajdziesz w WP SportoweFakty.

Zwróciłeś na to uwagę? Stoch tym się wyróżnił od innych Polaków >>
Kubacki nie ma wątpliwości. To miało wpływ na koszmarny skok >>

Komentarze (0)