Od początku sezonu polscy skoczkowie znajdują się w kryzysie. Przełamania nie przyniosły kwalifikacje do piątkowego konkursu w Oberstdorfie. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła, zajął dopiero 26. miejsce.
Żyła wylądował na 120. metrze i znalazł się w klasyfikacji tuż przed Dawidem Kubackim.
Po zakończeniu zmagań nie pojawił się jednak przed kamerami Eurosportu. - Piotr Żyła dzisiaj nie rozmawia - przekazał krótko dziennikarz stacji Kacper Merk.
To nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy Piotr Żyła odmówił rozmów z dziennikarzami. Po pierwszym konkursie w Klingenthal odpowiadał zdawkowo, aż w końcu Kacper Merk przerwał rozmowę. - Widzę, że dzisiaj się nie dogadamy - powiedział wtedy skoczkowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Dzień później Żyła w ogóle nie pojawił się przed kamerami. Swojego podopiecznego bronił wtedy trener Thomas Thurnbichler. - Nie wiem dlaczego Piotrek nie chce rozmawiać z mediami - powiedział wtedy szkoleniowiec w rozmowie z Eurosportem.
- W końcu ma 37 lat i ma prawo do tego. W takich emocjach czasami, jak myślę, lepiej jeśli zawodnik nie podzieli się komentarzem - dodał Austriak.
Żyła otworzy piątkowy konkurs. Zmierzy się w pierwszej parze z Amerykaninem Tatem Frantzem. Początek rywalizacji o godz. 17:15. Transmisja w TVN (dostępnym w pakiecie Pilot WP) i Eurosporcie. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Polacy poznali rywali. Zmierzą się z gwiazdami
- Wymowne. Tak Stoch zachował się po skoku