Reprezentacja Polski do końca sezonu Pucharu Świata będzie mocno osłabiona. Dla trenera Thomasa Thurnbichlera niedostępny pozostanie bowiem Dawid Kubacki. Drugi skoczek klasyfikacji generalnej PŚ nie przyleciał do Lahti.
Z tego powodu nasza kadra musiała wystąpić w mocno osłabionym składzie. Mimo tego drużyna złożona z: Piotra Żyły, Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła oraz Kamila Stocha była w stanie wywalczyć trzecie miejsce. Eksperci są tym faktem zachwyceni.
"Po raz pierwszy od 7 lat Polska na drużynowym podium PŚ w składzie bez Dawida Kubackiego (niewątpliwie skacząc dziś dla Dawida Kubackiego)" - napisał na swoim Twitterze Mateusz Leleń z TVP Sport.
"O, Piotr Żyła wrócił do siebie! Miło, za tydzień może sobie pofruwa w Planicy." - napisał po skoku Piotra Żyły w drugiej serii Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
"Polska trzecia w drużynówce w Lahti - nikt nie liczył, każdy potrzebował. (a mogło być nawet drugie miejsce)" - dodał.
"Maszyna ruszyła!" - wtórował mu Dominik Formela ze Skijumping.pl.
"Ale ważny skok Piotra Zyly z perspektywy walki o podium" - podkreślił także Piotr Majchrzak z Viaplay.
"Podium w takim składzie i tych okolicznościach cieszy bardzo. Szkoda, że nie udało się powalczyć o to drugie miejsce" - dodał po zakończeniu konkursu.
"To nie jest naniesione komputerowo?!" - zachwycał się atmosferą pod skocznią Michał Chmielewski z TVP Sport.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 42-letnia gwiazda myśli o powrocie. Tak się przygotowuje