Sobotni konkurs drużynowy poprzedziły dwie serie treningowe i to po nich trenerzy podjęli decyzję co do składów. Thomas Thurnbichler nie zaskoczył. Do pierwszej grupy powrócił Piotr Żyła, w ostatniej pojawił się natomiast Kamil Stoch.
Biało-Czerwoni musieli sobie radzić bez nieobecnego Dawida Kubackiego. Ten w sobotę przekazał dobre wieści na temat stanu zdrowia swojej żony (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Biało-Czerwoni rozpoczęli konkurs w przyzwoitym stylu. Piotr Żyła uzyskał 119 metrów w nie najlepszych warunkach. Po skokach pierwszej grupy Polacy zajmowali czwarte miejsce. Mocno rozczarował Robert Johansson, który skoczył 111 m.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 42-letnia gwiazda myśli o powrocie. Tak się przygotowuje
Na półmetku pierwszej serii Polacy zajmowali trzecie miejsce. Paweł Wąsek mimo niekorzystnych warunków skoczył 115 metrów, a swój skok kompletnie zawalił Domen Prevc. Słoweniec wylądował o 20 m bliżej od Wąska i jego zespół zanotował potężny spadek.
Bardzo dobrze spisał się Aleksander Zniszczoł. Jego skok na 123 metry pozwolił Biało-Czerwonym utrzymać trzecią lokatę. Jak na lidera przystało pokazał się Kamil Stoch. Zbliżył się do rozmiaru skoczni, do tego doszły świetne noty za styl i Polacy wyprzedzili Niemców.
Po pierwszej serii podopieczni Thomasa Thurnbichlera zajmowali drugie miejsce ze stratą 24 punktów do prowadzących Austriaków. Biało-Czerwoni, mimo braku Dawida Kubackiego, stanęli przed szansą wywalczenia dużego sukcesu.
Wyniki pierwszej serii konkursu drużynowego w Lahti:
Miejsce | Kraj | Punkty |
---|---|---|
1. | Austria | 526,2 |
2. | Polska | 502,2 |
3. | Niemcy | 492,8 |
4. | Słowenia | 483,1 |
5. | Norwegia | 460,3 |
6. | Szwajcaria | 433,3 |
7. | Japonia | 432 |
8. | Finlandia | 400,7 |
9. | USA | 390,7 |
10. | Kazachstan | 267 |
Czytaj także:
- Skocznia w Wiśle potrzebuje remontu. "Im szybciej pozyskamy środki, tym lepiej"
- Dobry prognostyk. Polacy czują się w Lahti jak u siebie