Kibice uwielbiają loty narciarskie, ale także wielu zawodników z niecierpliwością czeka na zawody na mamucich skoczniach. Od soboty na brak emocji nie możemy narzekać, bo finałowe zmagania w Raw Air odbywają się Vikersund, a to świątynia dla lotników.
Wielkie emocje mieliśmy w sobotnim konkursie kobiet. Obserwowaliśmy sztafetę rekordów świata w długości skoków pań. Pierwsza rekord pobiła Ema Klinec (203 m), potem jej wyczyn pobiła Maren Lundby (212,5 m), a na koniec jeszcze dalej skoczyła Alexandria Loutitt (222 m).
Kanadyjka jednak długo nie nacieszyła się rekordem świata. W niedzielę znowu błysnęła Klinec. Skoczkini ze Słowenii w pierwszej serii konkursu skoczyła aż 226 metrów! Drugi skok był tylko odrobinę krótszy, bo na odległość 223,5, co dało rekordzistce zwycięstwo w zawodach oraz wygrała Raw Air.
Rekord Klinec jest jednak daleki od najdłuższego skoku wśród mężczyzn. Rekordzistą jest Gregor Schlierenzauer, który w 2018 roku w Planicy skoczył 253,5 m.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Paradoks w Pucharze Świata. Dlaczego sytuacja ze Stochem jest tylko wyjątkiem? >>
Dawid Kubacki i Piotr Żyła mają czego żałować. Takie miejsca zajęliby bez przeliczników >>