Peter Prevc przerwał milczenie po koszmarnym wypadku

PAP/EPA / Antonio Bat / Na zdjęciu: Peter Prevc
PAP/EPA / Antonio Bat / Na zdjęciu: Peter Prevc

To był najstraszniejszy obrazek podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. Peter Prevc podczas treningu miał koszmarny upadek. Słoweński skoczek dzień po nim przemówił w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas drugiej serii treningowej na skoczni K-125 w Planicy, zaraz po wyjściu z progu, Peterowi Prevcowi wypięło się prawe wiązanie. Najprawdopodobniej właśnie ten defekt sprzętu doprowadził do bardzo groźnie wyglądającego upadku skoczka.

Prevc wybił się z progu i stracił równowagę w powietrzu. Z impetem runął o zeskok, a następnie osunął się na jego koniec. Na skoczni zapanowała grobowa cisza. Szybko na zeskoku pojawiły się służby medyczne, które zajęły się Prevcem. Ten został następnie przetransportowany do szpitala.

Po badaniach okazało się, że u skoczka doszło do lekkiego wstrząsu mózgu. Prevc może mówić o dużym szczęściu. Dzień po koszmarnym upadku zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym skierował kilka zdań do kibiców. Dodał też sześć zdjęć z upadku, które można zobaczyć w poniższym poście.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

"Czasami wszystko wygląda źle. Na szczęście po tym upadku mam tylko wstrząs mózgu. Szczere podziękowania dla mojej żony, wszystkich ratowników, lekarzy, pielęgniarek, które się mną opiekują. Dziękuję wszystkim za otrzymane wsparcie i wiadomości" - napisał Prevc.

Po tak poważnym upadku Peter Prevc nie wystartuje w czwartkowych kwalifikacjach do konkursu indywidualnego MŚ na dużej skoczni. Eliminacje rozpoczną się o 17:30. Pod dużym znakiem zapytania stoi również start Prevca w sobotnich zmaganiach drużynowych.

Czytaj także:
Stoch zasługuje na wyższe noty. Legendarny trener tłumaczy, dlaczego ich nie otrzymuje
Wielka klasa Piotra Żyły. Wszystko wyjaśnił

Komentarze (0)