Co tam się działo?! Nieprawdopodobna walka Polaków z Austriakami o złoto!

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jan Habdas
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Jan Habdas

Niesamowite emocje w walce o złoto w drużynowym konkursie MŚ juniorów w Whistler. Na półmetku Polska i Austria zajmowały ex aequo 1. miejsce. W finale minimalnie lepiej skakali jednak rywale, ale srebro Biało-Czerwonych to również wielki sukces.

Apetyty były ogromne. Po tym, co polscy młodzi skoczkowie pokazali w konkursie indywidualnym, nie było wątpliwości. W drużynówce Biało-Czerwonych stać było nawet na złoty medal. Potwierdziła to seria próbna - wygrana przez naszych reprezentantów.

W pierwszej serii emocje rosły z grupy na grupę. Polacy, po skokach Marcina Wróbla na 94. metr i Klemensa Joniaka na 98,5 metra, zajmowali 3. miejsce. I wtedy wyższy bieg wrzucili dwaj liderzy polskiej kadry.

Najpierw zaledwie 16-letni Kacper Tomasiak poleciał na 99. metr. Po tym skoku Polacy awansowali z 3. na 2. miejsce, mocno oddalając się od Słoweńców. Z przodu, o ponad 10 punktów, pozostawali jeszcze Austriacy. W bezpośrednim pojedynku Jan Habdas, indywidualny brązowy medalista MŚ, okazał się jednak zdecydowanie lepszy od wicemistrza świata Jonasa Schustera.

ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"

W pięknym stylu (aż 55,5 punktu od sędziów) Habdas uzyskał 99 metrów. Austriak wylądował 3 metry bliżej. Do tego otrzymał znacznie niższe noty, miał mniej dodanych punktów za wiatr w plecy i Biało-Czerwoni w ostatniej grupie pierwszej serii odrobili wszystkie straty. Na półmetku Austria i Polska miały identyczną notę. Emocje w finale zapowiadały się niesamowite.

Sama druga seria nie rozpoczęła się jednak dobrze dla podopiecznych Daniela Kwiatkowskiego. Jakby presja walki o złoto nieco sparaliżowała Marcina Wróbla. Polak skoczył aż 6 metrów bliżej niż Austriak Julijan Smid i trójka Joniak, Tomasiak, Habdas miała do odrobienia ponad 11 punktów (około 5,5 metra).

Sygnał do ataku dał Klemens Joniak, który poleciał o dwa metry dalej niż Austriak. Miał również korzystniejszy przelicznik za wiatr, wyższe noty i strata Biało-Czerwonych wynosiła już tylko nieco ponad 3 punkty. W trzeciej grupie Stephan Embacher nieznacznie, ale okazał się jednak lepszy od Tomasiaka (98 do 97,5 metra) i w ostatniej kolejce Jan Habdas miał do odrobienia 7,1 punktu.

Brązowy medalista rywalizacji indywidualnej zrobił co mógł. Znów w przepięknym stylu uzyskał 99 metrów. Po cichu liczyliśmy, że to wystarczy i Jonas Schuster, tak samo jak w pierwszej serii, wyląduje kilka metrów bliżej.

Wicemistrz świata juniorów nie podłamał się jednak pierwszą słabszą próbą. Uzyskał tylko 0,5 metra mniej od Habdasa i to wystarczyło do obrony złotego medalu. Polacy ze srebrem, a brąz wywalczyli Słoweńcy.

Wyniki konkursu drużynowego o MŚ juniorów:

MiejsceDrużynaNota
1. Austria 972,5
2. Polska 966,7
3. Słowenia 925,8
4. Finlandia 920,8
5. Niemcy 914,2
6. Szwajcaria 870,1
7. Norwegia 855,1
8. Japonia 797,7
9. USA 386,8
10. Kazachstan 338,9


Indywidualne wyniki Polaków:

ZawodnikOdległościNota
Jan Habdas 99/99 262,3
Kacper Tomasiak 99/97 240,6
Klemens Joniak 98,5/98,5 240,1
Marcin Wróbel 94/92,5 223,7
Źródło artykułu: WP SportoweFakty