Noworoczny konkurs 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen zakończył się wygraną Halvora Egnera Graneruda, który ponownie był bezkonkurencyjny. Norweg nie dał żadnych szans rywalom i odniósł pewne zwycięstwo. Tym samym powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej turnieju nad grupą pościgową, którą otwiera Dawid Kubacki.
Polak w Garmisch-Partenkirchen był trzeci. Wyprzedził go jeszcze Anze Lanisek. Jednak mimo to lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata awansował w TCS na drugą lokatę. Strata do Norwega jest jednak pokaźna. To aż 26,8 pkt, a do rozegrania pozostały jeszcze konkursy w Innsbrucku i Bischofshofen.
Jednak pomimo tak dużej straty w końcowe zwycięstwo Kubackiego wierzy Piotr Żyła. - Strata wzrosła, co zrobić. Skacze rewelacyjnie. Myślę, że ciężko będzie walczyć, ale mam nadzieję, że Dawid da sobie radę. Stać go na to, żeby wygrać jeszcze ten Turniej - mówił Żyła, który w "generalce" jest trzeci.
Strata Żyły do lidera to już 40 punktów. Szanse na to, że po raz pierwszy w karierze skoczek z Wisły wygra Turniej Czterech Skoczni są niewielkie. Jakie Żyła ma nastawienie przed austriacką częścią cyklu? - Nic specjalnego. Trzeba pokazać swoje dobre skoki i szukać własnej, niezłej formy - dodał.
Konkurs w Innsbrucku rozegrany zostanie 4 stycznia, a dwa dni później - w święto Trzech Króli - skoczkowie rywalizować będą w Bischofshofen. Transmisje w TVN i Eurosporcie, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Znów "popis" sędziów przy notach dla Polaka. Błyskawiczna diagnoza legendy
Zmiana pozycji Kubackiego i Żyły. Sprawdź klasyfikację 71. Turnieju Czterech Skoczni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?