Podczas rozmowy z portalem siol.net Cene Prevc zaznaczył, że "wiosną zdał sobie sprawę, iż inne cele stanowią dla niego większe wyzwanie niż skakanie i że będzie spać spokojniej, jeśli będzie się spełniać w innych dziedzinach".
- Z tego powodu prawie już nie trenowałem. Dla zabawy skoczyłem jeszcze kilka razy. Studia na kierunku elektrotechnika rozpoczynam w październiku. Chcę ukończyć studia policealne z zakresu gospodarki wiejskiej i krajobrazowej w Centrum Biotechnicznym Nakło. Jeśli chodzi o skoki, oznacza to, że w przyszłym sezonie nie będę startował w Pucharze Świata - przekazał 26-latek.
Zaznaczył też, że nie zamierza uczestniczyć w Pucharze Kontynentalnym. Czy to oznacza, że definitywnie kończy karierę?
- Być może tak. W Słowenii zostawiają mi jednak otwarte drzwi. Jeśli pozostanę przy swoim zdaniu, to w Planicy zakończyłem karierę. W tej chwili trenowanie skoków nie jest już moim priorytetem - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Teraz Prevc ma w głowie tylko to, by uporać się z wszelkimi egzaminami. Decyzję o zakończeniu kariery Cene podjął po bardzo udanym sezonie, w który sięgnął z reprezentacją Słowenii po srebrny medal w trakcie konkursu drużynowego na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.
Zobacz także:
> Co ze zjazdem z Mount Everest? Andrzej Bargiel podjął ostateczną decyzję
> Nowa osoba w sztabie reprezentacji Polski