Choć do Wisły nie przyjechała spora grupa zawodników ze ścisłej światowej czołówki, wyniki Polaków mogły imponować. Podczas sobotniego konkursu w dziesiątce znalazło się aż... siedmiu Biało-Czerwonych, a łącznie dziesięciu punktowało.
Wobec tego przed trudnym zadaniem stanął Thomas Thurnbichler. Debiutujący w roli trenera reprezentacji Polski szkoleniowiec musiał bowiem na niedzielę wyselekcjonować grupę sześciu zawodników. Zdecydował się na prosty klucz - desygnował do boju sześciu najwyżej sklasyfikowanych w inauguracyjnym konkursie.
Rywalizacja w Wiśle momentami przerywana była przez zbyt silne podmuchy wiatru, ale nie miały one decydującego wpływu na wyniki osiągane przez zawodników. Sprawiały jednak, że zmagania nieco się przeciągały.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Na półmetku klasyfikacja zrobiła się Biało-Czerwona. Prowadził Kamil Stoch, przed Dawidem Kubackim i Jakubem Wolnym. Cała trójka zdołała przekroczyć granicę 130 metrów - nikt więcej nie był w stanie tego dokonać. Awans do finałowej "30" uzyskali także pozostali reprezentanci Polski.
W drugiej serii efektowną próbą popisał się Paweł Wąsek. Uzyskał 131 metrów i zaczął piąć się w klasyfikacji. 23-letni zawodnik zdołał przedostać się z trzeciej do pierwszej dziesiątki. Ex aequo z nim znalazł się Piotr Żyła, który był mocno niespokojny w locie, co miało przełożenie na noty sędziowskie.
Tak dobrze nie poszło Maciejowi Kotowi, który nie doleciał do punktu konstrukcyjnego i stało się jasne, że o utrzymanie pozycji będzie w jego przypadku ciężko. Doświadczony zawodnik musiał czekać na wyniki swoich rywali.
Pod koniec konkursu na moment wzmogły się podmuchy pod narty, a efekty można było zobaczyć po osiąganych odległościach. Na wietrznej loterii skorzystał Francisco Moerth, uzyskując aż 134,5 metra. Spowodowało to, że organizatorzy momentalnie skrócili rozbieg.
Dwa długie, dobre skoki oddał Jakub Wolny. Otrzymał także wysokie noty za styl i stało się jasne, że zajmie miejsce na podium. O 0,6 pkt wyprzedził bowiem Andreasa Wellingera. Z prowadzenia nie cieszył się zbyt długo, szybko przeskoczył go Dawid Kubacki.
Tę dwójkę pogodził Kamil Stoch. Skoczył co prawda bliżej niż reprezentacyjni koledzy, ale odległość 126,5 metra przy słabym wietrze wystarczyła, aby tym razem stanąć na najwyższym stopniu podium. To sprawiło, że na czele klasyfikacji generalnej cyklu Stoch znalazł się ex aequo z Dawidem Kubackim.
Jedynym reprezentantem Polski, który nie wskoczył do czołowej dziesiątki niedzielnego konkursu, okazał się Maciej Kot. Zajął ostatecznie 16. miejsce. Odnotujmy, że do rywalizacji zawodnicy powrócą 7 sierpnia w Courchevel.
Wyniki konkursu LGP w Wiśle:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Kamil Stoch | Polska | 132,5/126,5 | 256,6 |
2. | Dawid Kubacki | Polska | 131/128 | 252,4 |
3. | Jakub Wolny | Polska | 131,5/130 | 249,2 |
4. | Andreas Wellinger | Niemcy | 126,5/130,5 | 248,6 |
5. | Francisco Moerth | Austria | 122/134,5 | 246 |
6. | Karl Geiger | Niemcy | 127,5/135,5 | 245,5 |
7. | Domen Prevc | Słowenia | 128,5/126,5 | 244,1 |
8. | Junshiro Kobayashi | Japonia | 127,5/128 | 238,6 |
9. | Pius Paschke | Niemcy | 128/125,5 | 233,4 |
10. | Paweł Wąsek | Polska | 115/131 | 229,8 |
10. | Piotr Żyła | Polska | 125/123,5 | 229,8 |
16. | Maciej Kot | Polska | 118,5/119,5 | 220,7 |
Czytaj także:
- Wyglądała cudownie. Tak ubrała się dla Żyły [FOTO]
- Jednym skokiem wyprzedził siedmiu rywali. Kubacki: To było bezpieczne lądowanie