- Prawdziwa siatkówka skończyła się po drugim secie. My mieliśmy awans, oni wiedzieli, że odpadli. W tie-breaku postawiliśmy kropkę nad 'i'. Temat zamknięty - zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie i ucięliśmy wszelkie spekulacje związane z tym, że ściany pomagają gospodarzom. Do medali jest jeszcze daleka droga. Jeżeli już zaczniemy je sobie zawieszać na szyi, to obejdziemy się smakiem i będziemy je oglądać na piersiach naszych przeciwników - mówił po zwycięstwie nad Rosją i awansie do półfinału MŚ siatkarz reprezentacji Polski, Marcin Możdżonek.