- Trudno powiedzieć, czy Słoweńcy utrzymali swoją siłę na tym samym poziomie przez całe spotkanie. Wydaje mi się, że osłabliśmy w trzecim i czwartym secie. Nie powiedziałbym, że pierwszy set nas uspokoił. Na pewno ciężko jest wykrzesać z siebie więcej energii, gdy rywal ucieka na kilka punktów - mówił Jakub Kochanowski, środkowy reprezentacji Polski.