Atakujące:
Malwina Smarzek - 3,5
Magdalena Stysiak - 4
Cały czas liczymy, że nasza czołowa atakująca zostawiła jeszcze coś na dalszą część turnieju. W pierwszej czy trzeciej partii była motorem napędowym, ale w drugim czy piątym secie jednak miała problemy ze skutecznością. Stąd pomysł, by na prawym skrzydle pojawiała się Magdalena Stysiak, która dawała całkiem dobre zmiany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!
Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
maks pierwszy Zgłoś komentarz
Pytanko a co się dzieje z Wołoć -
Kazimierz Wieński Zgłoś komentarz
Oceny zawodniczek nieco zawyżone ,trener JEDYNKA z +!!!!!