W tym artykule dowiesz się o:
Europejskie kwalifikacje do igrzysk olimpijskich - 3. miejsce
Turniej w Berlinie to pierwszy test siatkarskiej reprezentacji Polski. Celem było zajęcie pierwszego miejsca, które gwarantowało wywalczenie przepustki na igrzyska olimpijskie i późniejsze spokojne przygotowania do turnieju czterolecia.
Misja trudna do zrealizowania, bo mimo że udział w zmaganiach brały wyłącznie ekipy ze Starego Kontynentu, to do Niemiec przybyła światowa czołówka. Rywalami Biało-Czerwonych byli m.in. mistrzowie Europy - Francuzi, gospodarze - brązowi medaliści mundialu z 2014 roku, mistrzowie olimpijscy - Rosjanie i Serbowie, którzy w 2015 roku dotarli do finału Ligi Światowej.
Nasz zespół zmagania rozpoczął zgodnie z planem, od dwóch wygranych, jednak w starciu decydującym o zajęciu pierwszego miejsca w grupie przegrał z gospodarzami. To skazało podopiecznych duetu Stephane Antiga - Philippe Blain na walkę w półfinale z Trójkolorowymi. Zgodnie z przewidywaniami, Les Bleus okazali się wyraźnie lepsi, a Biało-Czerwonym pozostała jedynie walka o trzecie miejsce, dające prawo gry w majowym turnieju kwalifikacyjnym w Tokio. Mistrzowie świata cel osiągnęli, choć w pewnym momencie byli o włos od drugiej porażki. Drużyna pokazała jednak charakter, rewanżując się Niemcom za wcześniejsze niepowodzenie.
Wyniki reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym w Berlinie:
Serbia - Polska 1:3 (25:22, 18:25, 23:25, 21:25 )
Polska - Belgia 3:0 (25:20, 30:28, 25:19)
Polska - Niemcy 2:3 (25:21, 17:25, 22:25, 25:20, 10:15)
Francja - Polska 3:0 (29:27, 32:30, 25:20)
Polska - Niemcy 3:2 (20:25, 25:22, 16:25, 28:26, 16:14)
Bilans:
Zwycięstwa: 3 Porażki: 2 Sety: 11:9
Światowe kwalifikacje do igrzysk olimpijskich - 1. miejsce
Na turnieju w Tokio zadanie wydawało się być nieco łatwiejsze. Olimpijskie przepustki gwarantowało bowiem miejsce w pierwszej trójce, a nawet czwórce, jeżeli na podium znalazłaby się ekipa z Azji.
Początek zmagań był dla Polaków udany, gracze Stephane'a Antigi pokonali bowiem po tie-braku Francję i Kanadę. W kolejnych potyczkach było nieco lepiej, triumfy nad Japonią, Chinami i Wenezuelą zagwarantowały realizację celu jakim był awans na igrzyska. Rozluźnieni Biało-Czerwoni przegrali kolejne starcie z Iranem, jednak to nie przeszkodziło im w zajęciu pierwszego miejsca.
ZOBACZ WIDEO: Dwie Polki zachwyciły cały kraj. "To były łzy szczęścia i wzruszenia"
Wyniki reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym w Tokio:
Polska - Kanada 3:2 (25:18, 17:25, 25:21, 18:25, 15:9)
Francja - Polska 2:3 (25:22, 25:13, 29:31, 17:25, 12:15)
Japonia - Polska 0:3 (22:25, 16:25, 23:25)
Chiny - Polska 2:3 (28:26, 25:20, 16:25, 17:25, 10:15)
Polska - Wenezuela 3:0 (25:21, 25:17, 25:18)
Polska - Iran 1:3 (20:25, 18:25, 25:20, 32:34)
Australia - Polska 0:3 (21:25, 14:25, 25:27)
Bilans:
Zwycięstwa: 6 Porażki: 1 Sety: 19:9
Liga Światowa 2016 - 5. miejsce
Rozgrywki Ligi Światowej to dla naszej ekipy poligon doświadczalny. Sztab szkoleniowy myślami był bowiem przy najważniejszej imprezie 2016 roku - igrzyskach olimpijskich. Występ w LŚ 2016 stanowił okazją do selekcji i sprawdzenia formy kandydatów do gry w kadrze.
Jako gospodarz Final Six Polacy mieli z urzędu zagwarantowane prawo startu w rundzie finałowej, dlatego do wyników w fazie interkontynentalnej nikt nie przywiązywał większej wagi. Tym bardziej, że liderzy kadry Bartosz Kurek i Michał Kubiak otrzymali od sztabu szkoleniowego nieco więcej wolnego, aby mogli się zregenerować po trudnym sezonie ligowym. Urazy leczyli natomiast Mateusz Mika i Fabian Drzyzga.
Wyniki osiągnięte przez mistrzów świata w pierwszej fazie turnieju były dalekie od oczekiwań. Zaledwie trzy wygrane przy sześciu porażkach to wynik mocno rozczarowujący. Sztab szkoleniowy zapewniał jednak, że prawdziwe oblicze drużyna pokaże w Final Six. Tak się jednak nie stało, choć wygrana z Francją napawała optymizmem. Późniejsze niepowodzenie w konfrontacji z Serbami i niekorzystny dla Biało-Czerwonych wynik ostatniego meczu grupowego, przyczyniły się do pożegnania Polaków z turniejem.
Wyniki reprezentacji Polski w LŚ 2016:
Bułgaria - Polska 1:3 (25:19, 19:25, 17:25, 20:25)
Rosja - Polska 3:0 (25:22, 25:19, 25:22)
Serbia - Polska 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)
Polska - Argentyna 3:1 (26:24, 31:29, 36:38, 25:22)
Polska - Rosja 1:3 (17:25, 20:25, 25:20, 15:25)
Polska - Francja 0:3 (28:30, 20:25, 29:31)
Brazylia - Polska 3:0 (30:28, 25:21, 25:16)
Francja - Polska 3:1 (22:25, 30:28, 25:22, 25:19)
Belgia - Polska 2:3 (25:19, 23:25, 22:25, 25:20, 13:15)
Final Six:
Polska - Francja 3:2 (21:25, 17:25, 25:17, 28:26, 15:12)
Polska - Serbia 1:3 (23:25, 20:25, 25:18, 18:25)
Bilans:
Zwycięstwa: 4 Porażki: 7 Sety: 15:27
Igrzyska olimpijskie: 5-8 miejsce
Igrzyska olimpijskie były najważniejsza imprezą sezonu. Sztab szkoleniowy od momentu rozpoczęcia przygotowań nieustannie powtarzał, że właśnie w Rio de Janeiro polscy siatkarze zaprezentują szczyt formy. Przez kilka miesięcy trwało więc wyczekiwanie na start najważniejszego turnieju od czterech lat. Kibice, którzy od 1976 roku czekali na pierwszy medal Biało-Czerwonych na igrzyskach, apetyty mieli ogromne. Sami zawodnicy również nie ukrywali medalowych aspiracji.
Po pierwszych trzech meczach wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem. Polacy w pokonanym polu zostawili bowiem Egipt oraz nieobliczalnych Persów i Argentyńczyków. Nie udało się jednak wygrać z Rosjanami, co skomplikowało walkę Biało-Czerwonych o pierwszą pozycję w grupie. Warto jednak podkreślić, że prawdziwe granie zaczynało się dopiero od ćwierćfinału. Mistrzowie świata znaleźli się bowiem w grupie nieporównywalnie łatwiejszej do tej, w jakiej przyszło rywalizować innym kandydatom do olimpijskiego złota: Francuzom, Włochom czy Brazylijczykom.
Najważniejszy egzamin, jakim było starcie ćwierćfinałowe, zakończył się dla Biało-Czerwonych totalną klęską. Nasi siatkarze rozczarowali, przegrywając starcie o awans do strefy medalowej z Amerykanami 0:3. Pożegnanie Polaków z Rio de Janeiro i zakończenie sezonu reprezentacyjnego wypadło więc bardzo kiepsko.
Wyniki reprezentacji Polski:
Polska - Egipt 3:0 (25:18, 25:20, 25:17)
Polska - Iran 3:2 (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16)
Polska - Argentyna 3:0 (25:21, 25:19, 37:35)
Polska Rosja 2:3 (18:25, 25:16, 18:25, 25:22, 13:15)
Polska - Kuba 3:0 (25:18, 25:15, 25:17)
USA - Polska 3:0 (25:23, 25:22, 25:20)
Bilans:
Zwycięstwa: 4 Porażki: 2 Sety: 14:8
Bilans Antigi? Niedotrzymane obietnice i stracony sezon
Przed rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego Stephane Antiga zapowiadał, że priorytetem w obecnym sezonie są igrzyska olimpijskie. Występowi w Rio de Janeiro podporządkowane zostały całe przygotowania. Również start w rozgrywkach Ligi Światowej stanowił jeden z etapów budowania formy.
Związkowi działacze, podobnie jak większość dziennikarzy i kibiców, do zapowiedzi trenera podeszli z pełnym zrozumieniem, obdarzając szkoleniowca kredytem zaufania. W roku olimpijskim trudno było bowiem oczekiwać utrzymania wysokiej formy przez kilka miesięcy. Tym bardziej, mając na uwadze jak długą drogę Polacy przeszli w walce o prawo występu w Rio de Janeiro.
Przed czterema laty Andrea Anastasi wygrywając Ligę Światową dokonał rzeczy historycznej. Sukces ten odbił się Polakom czkawką na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Sztab szkoleniowy nie zamierzał powtórzyć tego błędu i szczyt formy zaplanował dopiero podczas turnieju czterolecia. Okazało się jednak, że plan francuskiego duetu nie wypalił. Amerykanie, w najważniejszym meczu imprezy, starciu ćwierćfinałowym, obnażyli słabości Polaków. Niewykluczone, że wygrywając to spotkanie 3:0, gracze zza oceanu nie tylko odebrali Biało-Czerwonym szansę gry o medale, ale przesądzili również o losach sztabu szkoleniowego.
Decyzję w sprawie duetu trenerów Antiga-Blain, PZPS podejmie w ciągu najbliższych kilku tygodni. Bilans spotkań naszej ekipy w roku 2016 jest korzystny, jednak nie trudno oprzeć się wrażeniu, że mistrzowie świata w minionym sezonie byli w stanie wygrywać tylko pojedyncze bitwy. Wojna o najważniejsze trofeum, jakim był medal olimpijski, została przegrana. To praktycznie przekreśla szanse selekcjonera na pozostanie na swoim stanowisku.
W porównaniu z poprzednimi latami, skuteczność Stephane'a Antigi jako selekcjonera reprezentacji Polski była najsłabsza od trzech lat. W pierwszym roku pracy Polacy pod wodzą Francuza wygrali 23 z 31 spotkań (74 proc.). Rok później Biało-Czerwoni triumfowali w 22 z 31 meczów, choć należy dodać, że wówczas brali udział w turniejach Pucharu Świata i mistrzostw Europy. Skala trudności tych starć była więc bardzo wysoka. W minionym sezonie nasi gracze triumfowali tylko w 17 meczach, przegrywając 12 razy (58 proc.). Można więc pokusić się o stwierdzenie, że miniony sezon był najgorszym w trenerskiej karierze francuskiego szkoleniowca.
Bilans reprezentacji Polski w 2016 roku:
Zwycięstwa: 17 Porażki: 12 Sety: 59:53