LŚ 2015: Kolejny znakomity mecz Bartosza Kurka - oceny Polaków za II mecz z Iranem według portalu SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski po dramatycznym meczu po raz drugi pokonała Iran. Najlepszym zawodnikiem spotkania, według redakcji portalu SportoweFakty.pl, był grający na pozycji atakującego Bartosz Kurek.

1
/ 9

Oceny Polaków za mecz z reprezentacją Rosji w LŚ (w skali 1-6, ocena wyjściowa -3)

Na chwilę obecną, pozycja Fabiana Drzyzgi w reprezentacji Polski wydaje się być niezagrożona. Sam zawodnik swoją grą potwierdza jednak, że na miejsce w wyjściowej szóstce w pełni zasługuje. W sobotnim starciu z Iranem, podobnie jak dzień wcześniej, 25-latek prezentował się solidnie. Podobnie jak całemu zespołowi, przydarzały mu się słabsze momenty. Kilkakrotnie potrafił jednak zaskoczyć rywali zmienną zagrywką i skutecznym blokiem.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 9

W rewanżowym starciu z ekipą Iranu, Bartosz Kurek rozegrał kolejne znakomite zawody. W ataku polski siatkarz zanotował imponującą skuteczność, na poziomie 60 procent. Wynik ten mógł być jeszcze lepszy, jednak nierówna gra na początku spotkania, nieco popsuła statystyki 27-latka. Nie wpłynęła jednak negatywnie na końcową ocenę za sobotnie starcie. Patrząc na postawę złotego medalisty Mistrzostw Europy z 2009 roku w tie-breaku, można mieć nadzieję, że niebawem stanie się godnym następcą Mariusza Wlazłego na pozycji atakującego. W decydującej partii, nie bał się bowiem wziąć ciężaru gry na swoje barki, zdobywając ważne punkty nawet w trudnych sytuacjach.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

3
/ 9

Przyjmujący reprezentacji Polski podobnie jak większość jego kolegów, zaprezentował w sobotnim pojedynku falującą formę. Po słabszym początku, rozkręcał się z każdą kolejną akcją. Punktował nie tylko atakiem, ale także zagrywką i blokiem. Niestety w czwartej partii, "Dziku" przypomniał o swoim nieokiełznanym charakterze. Po jednym z nieudanych zagrań niepotrzebnie wdał się w dyskusję z Seyedem, za co został ukarany czerwoną kartką. W tie-breaku odkupił jednak swoje winy. Jego dobra zagrywka, pozwoliła Biało-Czerwonym dobrze rozpocząć piątą partię, co zdecydowanie ułatwiło grę w dalszej części seta i pomogło w odniesieniu czwartego zwycięstwa w tegorocznej edycji.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 9

W minionym sezonie był jednym z bohaterów reprezentacji Polski. W starciu z Irańczykami zaprezentował się dobrze, choć do roli lidera zespołu było mu daleko. Początkowo nie potrafił odnaleźć się w ataku z szóstej strefy. Na skrzydłach był jednak trudny do zatrzymania. W tie-breaku pokazał spore możliwości. Sporo pracy miał także w przyjęciu. Serwisy rywali odbierał 28 razy, myląc się czterokrotnie. Spotkanie zakończył ze skutecznością 48 proc. przyj. poz. i 22 proc. przyj. dosk.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 9

Patrząc na grę młodego środkowego, aż trudno uwierzyć, że to jego pierwszy sezon w dorosłej reprezentacji. W pierwszych dwóch setach, 21-latek zachwycał swoją grą zarówno w ataku jak i polu zagrywki. Imponował także czujnością na siatce, wykorzystując bezlitośnie błędy Irańczyków w przyjęciu. Z biegiem czasu stał się nieco mniej widoczny, jednak jego udział w wygranej nad Persami był bez wątpienia bardzo duży. Mecz z Iranem zakończył z 14 punktami na koncie i skutecznością ataku 69 proc. Obok Michała Kubiaka, był najlepiej zagrywającym zawodnikiem polskiej ekipy.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

6
/ 9

Podobnie jak dzień wcześniej, środkowy reprezentacji Polski nie zachwycił swoją grą. O ile w ataku radził sobie całkiem nieźle (4/6 - 67 proc.) to w bloku był zdecydowanie niewidoczny. W dwóch partiach w których wystąpił, tylko raz zapunktował tym elementem. W trakcie drugiego seta, Piotr Nowakowski zastąpiony został przez Andrzeja Wronę, który pozostał na placu gry do końca meczu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

7
/ 9

Libero reprezentacji Polski w II meczu z Iranem nie zawiódł, zapewniając swojemu zespołowi solidny poziom przyjęcia zagrywki. Paweł Zatorski w sobotni wieczór zakończył potyczkę z Persami ze skutecznością 70 proc. przyj. pozytywnego i 40 proc. przyj. dosk. W całym starciu, rywali 20-krotnie posyłali piłkę w jego stronę. Tzlko w jednym przypadku, interwencja "Zatora" zakończyła się utratą punktu. W obronie, 25-latek spisywał się przez większość meczu bez zarzutu, choć podobnie jak jego kolegom, przydarzały mu się pojedyncze wpadki.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

8
/ 9

27-letni środkowy na placu gry pojawił się w trakcie drugiego seta, zmieniając bezbarwnego Piotra Nowakowskiego. Pochodzący z Warszawy siatkarz pozostał na boisku do końca meczu. Na swoim koncie zapisał 4 punkty i 67 proc. skuteczność ataku. Dwukrotnie zatrzymywał rywali skutecznym blokiem. W polu zagrywki był niezbyt skuteczny. Spośród 9 serwisów, żaden nie wylądował bezpośrednio w polu gry przeciwnika.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

9
/ 9

Rafał Buszek, Jakub Jarosz, Marcin Możdżonek - grali zbyt krótko, aby można było ocenić ich występ

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Kacper Krepsztul
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wrona zdecydowanie lepiej od Nowakowskiego i tylko 3? Śmieszne :F  
avatar
stary kibic
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Myślę, że do ocen należy mieć ogromny dystans. Trudno, żeby były złe po dwóch wygranych, ale to jest dopiero początek, w dodatku po intensywnym sezonie ligowym dla wielu zawodników (Drzyzga, No Czytaj całość
avatar
Zartanxxx
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Widzisz,różnica jest taka między Kurkiem w Wlazłym że Wlazły z zagrywki wali z całej siły a Bartuś posyła śmieszne floty bojąc się nie nie trafi w boisk  
erazm
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Masz rację. Tak samo było z Wlazłym. Był wrogiem publicznym numer 1, a potem wszyscy go zaczęli nagle kochać. Śmieszna ta polska mentalność. Kurek jest tak wszechstronnym graczem, że z powodzen Czytaj całość
amor
7.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kurek marnie serwuje , jak na atakującego,reszta wykonuje na 4 . Zatorski dość słaby.Dlaczego nie wszedł Buszek za Mikę, trener robi to samo co Anastazji.