Przed sezonem Asseco Resovia Rzeszów przymierzana była do walki o medale w PlusLidze. Pierwsza część sezonu nie układała się po ich myśli, przez co z klubem pożegnał się szkoleniowiec - Alberto Giuliani.
Włocha na stanowisku trenera rzeszowian zastąpił Marcelo Mendez. Klub z Podkarpacia pod wodzą nowego szkoleniowca zaczął prezentować się lepiej, ale szybko został pozbawiony nadziei na medale. W ćwierćfinale lepsza okazała się Aluron CMC Warta Zawiercie.
Na pocieszenie Asseco Resovia pokonała w meczu o piąte miejsce Indykpol AZS Olsztyn, dzięki czemu w przyszłym sezonie zagra w Pucharze Challenge. Wiemy już, że dwumeczem z Akademikami swój kolejny etap trenerskiej kariery zakończył Mendez.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
W czwartek klub z Rzeszowa za pośrednictwem mediów społecznościowych oficjalnie poinformował o odejściu 57-latka. Argentyńczyk wraca obecnie do swojej ojczyzny, gdzie wraz z drużyną narodową będzie przygotowywał się do nadchodzących Mistrzostw Świata.
Podczas sezonu mówiło się, że Mendez może pożegnać się z Asseco Resovią. Usługami utytułowanego szkoleniowca zainteresowane mają być włoskie kluby.
- Trener Méndez objął naszą drużynę w niezwykle trudnym momencie. Mimo, że nie udało nam się awansować do półfinałów PlusLigi, to gra naszego zespołu pod wodzą Marcelo była znacznie lepsza niż w początkowej fazie sezonu. Marcelo Méndez to świetny trener oraz bardzo dobry człowiek. Jestem mu wdzięczny i dziękuję za jego pracę, zaangażowanie i pomoc naszemu Klubowi - cytuje wypowiedź prezesa Asseco Resovii Rzeszów, Piotra Maciąga oficjalna strona klubowa.
Przeczytaj także:
Polak został mistrzem Niemiec. Mówi o pionierskiej decyzji Bundesligi. "Krok w przyszłość"
Zażarty finał w Turcji zakończony. Polak z medalem