Serie A. Magdalena Stysiak w wielkim finale Serie A! Polka bohaterką decydującego starcia

Mecz jak święto. Włoska rzeczywistość Magdaleny Stysiak

Zawodniczki Vero Volley Monza w miniony weekend wygrały we własnej hali z faworyzowanym Igor Gorgonzola Novara 3:0, o czym pisaliśmy tutaj, i o awansie do finału miał zadecydować trzeci mecz. Bez wsparcia własnych czterech ścian prowadzona przez Marco Gaspariego drużyna z Magdaleną Stysiak w składzie miała znacznie trudniejsze zadanie.

Reprezentantka Polski rozpoczęła mecz w szóstce, ale w decydujących momentach siatkarki z Monzy nie mogły znaleźć sposobu na Ebrar Karakurt. Po dwóch wyrównanych, ale jednak przegranych odsłonach, konieczne były zmiany. Na boisku pojawiła się m. in. Lise van Hecke, pozwalając gwieździe naszej kadry na spokojnie z boku przeanalizować grę rywalek.

Z czasem słabła także siła ofensywna Turczynki, a nieco "przycięła" się także Nika Daalderop. Gasparini też zauważył słabość rywalek, ponownie wprowadził do gry swoją podstawową atakującą i po ataku Magdaleny Stysiak zawodniczki Vero Volley Monza doprowadziły do tie-breaka. Piąty set, który jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej wydawał się nierealny, stał się faktem (23:25).

Stysiak była także główną aktorką tego spektaklu w piątym secie. Wybić z rytmu biało-czerwoną starał się trener Stefano Lavarini i przy wyniku 4:6 poprosił o czas. Przewaga mentalna była po stronie siatkarek gości i gdy niesamowitą obroną popisała się libero Negretti Beatrice, tylko formalnością było dla Magdaleny Stysiak, by zakończyć całe spotkanie. Wygrana Vero Volley Monza to ogromna niespodzianka i ogromny sukces Polki, która zagra w "polskim" finale Serie A, gdzie czekają już zawodniczki Imoco Volley Conegliano.

Igor Gorgonzola Novara - Vero Volley Monza 2:3 (26:24, 25:21, 22:25, 23:25, 12:15)

Awans do finału: Vero Volley Monza

MVP: Magdalena Stysiak 

Zobacz również:
Jedna z najbardziej utytułowanych polskich siatkarek kończy karierę
"Wracaj do Rosji". Jest reakcja