Wyraźnym faworytem pierwszego czwartkowego ćwierćfinału Pucharu Polski był lider Tauron Ligi, a także ćwierćfinalista Ligi Mistrzyń - Developres Bella Dolina Rzeszów. Rzeszowianki w tym sezonie dwukrotnie zmierzyły się z drużyną UNI Opole i tylko raz zakończyły spotkanie ze stratą seta.
Początek meczu nie zaskoczył, bardzo szybko inicjatywę przejęły gospodynie (6:1). W dalszej części partii przewaga wzrastała, a zwłaszcza w końcówce, gdy rzeszowianki zdobyły sześć punktów z rzędu (22:10). Po ataku Kary Bajemy Developres otrzymał piłkę setową, przy której po raz pierwszy w tym spotkaniu na parkiecie zameldowały się Izabella Rapacz i Julia Bińczycka. Wprowadzona atakująca już w kolejnej akcji zakończyła premierową odsłonę. Siatkarki z Opola zdobyły zaledwie 12 "oczek".
Wysoka porażka nie podłamała opolanek, które zdecydowanie lepiej rozpoczęły drugą partię (9:4). Ich przewaga utrzymywała się przez większość seta, jednak wicemistrz Polski nie dał za wygraną i po ataku Bajemy doprowadził do remisu (22:22). UNI Opole nie wykorzystało piłki setowej i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była gra na przewagi. W niej po akcji zakończonej przez Regiane Bidias lepszy okazał się zespół gości, który ponownie w Rzeszowie zaskoczył rywalki i nie pozwolił na szybkie zakończenie spotkania.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Siatkarki z Opola złapały wiatr w żagle i na parkiecie nie było widać, że są słabszą drużyną od Developresu. Po wyrównanej walce UNI odskoczyło na dwupunktową przewagę, przy której o czas poprosił Stephane Antiga (14:12). Praktycznie do samego końca seta oglądaliśmy wyrównaną batalię, prowadzenie opolanek 23:21 szybko zostało zniwelowane przez rywalki, ale to beniaminek Tauron Ligi otrzymał piłkę setową. Jelena Blagojević obroniła swój zespół przed porażką w trzeciej odsłonie meczu i ponownie zobaczyliśmy grę na przewagi. Tym razem więcej zimnej krwi zachowały rzeszowianki, które po ataku Bajemy przybliżyły się do półfinału Pucharu Polski.
Podrażnione opolanki kolejny raz lepiej spisywały się w początkowym fragmencie seta (8:5). Gospodynie od razu zniwelowały przewagę, ale po chwili ponownie wróciły do punktu wyjścia (9:13). Przerwać grę zdecydował się Antiga i to poskutkowało, bowiem jego podopieczne zdobyły sześć punktów z rzędu i wysunęły się na prowadzenie (15:13). W końcówce za sprawą Anny Stencel przewaga wzrosła do czterech "oczek", a po błędach w ataku Anny Bączyńskiej i Aleksandry Muszyńskiej Developres Bella Dolina Rzeszów mógł świętować awans do finałowego turnieju Pucharu Polski.
Developres Bella Dolina Rzeszów - UNI Opole 3:1 (25:12, 24:26, 27:25, 25:19)
Developres: Stencel, Wenerska, Bajema, Jurczyk, Honorio, Blagojević, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz, Bińczycka, Witowska
UNI: Makarowska, Bidias, Pellegrino, Bączyńska, Stronias, Muszyńska, Adamek (libero) oraz Wołodko, Pamuła
MVP: Jelena Blagojević (Developres Bella Dolina Rzeszów)
Przeczytaj także:
Ćwierćfinał Pucharu Polski przesunięty. Sędziowie z problemami
Czy Grupa Azoty ZAKSA poleci do Rosji? "Wysłaliśmy pismo do CEV-u"