PlusLiga: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powróciła w wielkim stylu

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po miesiącu przerwy powrócili do walki o ligowe punkty. Podopieczni Gheorghe Cretu udowodnili, że nie stracili swojego rytmu gry, pokonując bez straty seta MKS Ślepsk Malow Suwałki.

Siatkarze Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na brak gry nie mogą w ostatnim czasie narzekać. Podopieczni Gheorghe Cretu w ostatnich dniach odrabiali zaległości w Lidze Mistrzów, w niedzielę natomiast po raz pierwszy od miesiąca zagrali o ligowe punkty. Wicemistrzowie Polski udowodnili, że o zmęczeniu w ich przypadku nie może być mowy. W starciu z niżej notowanym Ślepskiem Malow Suwałki co prawda bez fajerwerków, ale pewnie sięgnęli po trzy punkty.

W pierwszej partii przyjezdni przez większość czasu posiadali inicjatywę. Suwalczanie, osłabieni brakiem Andreasa Takvama i Jakuba Ziobrowskiego, kilkakrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak nie byli w stanie pójść za ciosem. Po skutecznym ataku Piotra Łukasika zespół Dominika Kwapisiewicza po raz ostatni cieszył się z dwupunktowej przewagi (13:11). Z biegiem czasu coraz lepiej prezentował się Norbert Huber, rozkręcili się również skrzydłowi gości: Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka. W drugiej połowie seta kędzierzynianie odskoczyli na dwa punkty i kontrolowali grę, triumfując 25:22.

Drugą odsłonę goście rozpoczęli doskonale. W ataku uaktywnili się Krzysztof Rejno i Łukasz Kaczmarek, co stworzyło Marcinowi Januszowi nowe możliwości na rozegraniu. ZAKSA odskoczyła na cztery punkty i do połowy seta utrzymywała kontrolę. W połowie partii zagrywki Pawła Halaby nieco rozbiły dobrą defensywę rywali. Po trafieniu Cezarego Sapińskiego z przesuniętej krótkiej różnica zmalała do jednego punktu (16:17). Wicemistrzowie Polski nie pozwolili się wybić z rytmu i po raz drugi pewnie triumfowali, choć w końcówce po serwisie Bartłomieja Bołądzia ponownie zrobiło się nerwowo. Ataki Łukasza Kaczmarka rozwiały jednak wszelkie wątpliwości.

Kędzierzynianie wyraźnie rozkręcali się z każdym kolejnym setem. Trzecią odsłonę rozpoczęli od mocnego uderzenia, punktując rywali atakami ze skrzydeł. Przy stanie 4:11 Dominik Kwapisiewicz wykorzystał drugą przerwę na żądanie. Tym razem jednak reprymenda podziałała. Miejscowi zbliżyli się na dwa oczka i przez długi czas toczyli grę punkt za punkt. Dopiero w końcówce asa serwisowego posłał Krzysztof Rejno, co nieco podłamało suwalczan. Goście swojej szansy nie wypuścili z rąk. Doskonała postawa skrzydłowych pozwoliła im dokończyć dzieła i bez większego wysiłku sięgnąć po komplet punktów.

MKS Ślepsk Malow Suwałki - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 21:25, 21:25)

Ślepsk Malow: Rudzewicz, Halaba, Bołądź, Tuaniga, Łukasik, Sapiński, Czunkiewicz (libero) oraz Buchowski, Laskowski;

Grupa Azoty ZAKSA: Janusz, Śliwka, Rejno, Huber, Kaczmarek, Semeniuk, Shoji (libero) oraz Kluth, Banach.

MVP: Łukasz Kaczmarek (Grupa Azoty ZAKSA)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 26 22 4 72:22
2 Jastrzębski Węgiel 65 26 22 4 70:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 60 26 21 5 72:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 47 26 17 9 56:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 45 26 14 12 55:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 41 26 14 12 51:45
7 Trefl Gdańsk 36 26 12 14 48:49
8 GKS Katowice 36 26 12 14 49:54
9 PGE Projekt Warszawa 36 26 12 14 47:55
10 KGHM Cuprum Lubin 26 26 8 18 42:63
11 Bogdanka LUK Lublin 24 26 8 18 36:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 24 26 7 19 34:63
13 Enea Czarni Radom 21 26 7 19 29:65
14 PSG Stal Nysa 20 26 6 20 34:66

Czytaj także:
Outsider ligi w coraz gorszej sytuacji. Play-offy w Katowicach na horyzoncie
Dobry początek na nic się zdał. Zawiercianie bezsilni bez swojego lidera

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy NBA skradł show!

Źródło artykułu: