Lider PlusLigi pokonał kolejną przeszkodę

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
zdjęcie autora artykułu

Na dodatek lider zrobił to najszybciej jak było możliwe. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odniosła zwycięstwo 3:0. GKS Katowice kilkakrotnie przycisnął, ale nie potrafił odebrać gospodarzom ani jednego seta.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wystartowała planowo w Lidze Mistrzów. Z OK Merkurem Maribor wygrała w trzech setach, a słoweńska drużyna w ani jednym nie przebiła się przez granicę 20 małych punktów. Dlatego konieczność wyjścia na boisko w piątek po środowym meczu nie stanowiła dużego problemu dla wicemistrza Polski. GKS zamierzał wyżej niż Merkur zawiesić poprzeczkę kędzierzynianom.

Plan planem, ale ZAKSA nie chciała dopuścić przeciwnika do głosu. W intensywnym okresie pilnuje każdego seta i w pierwszym odniosła zwycięstwo 25:18. W podstawowym składzie faworyta byli między innymi Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk oraz Aleksander Śliwka. Ta ekipa kontrolowała wydarzenia na boisku, a Śliwka pracował na nagrodę MVP.

Druga partia była bardziej wyrównana. GKS zaryzykował i nieco utemperował liderów kędzierzynian. W końcówce przerwy na żądanie obu szkoleniowców, którzy starali się starannie przygotować każdą akcję. Trener katowiczan nie mógł jednak przewidzieć błędu serwisowego przy piłce setowej dla faworyta. Po nieudanej zagrywce Kamila Drzazgi zrobiło się 25:23 dla ZAKSY.

ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Zapobiegliwi gospodarze nie chcieli dopuścić do nerwowej końcówki w trzecim secie. Dlatego otworzyli go prowadzeniem 4:0. GKS musiał natychmiast ruszyć do pościgu i niebawem było już 6:6. Przy wyniku 10:8 dla przyjezdnych była przerwa na żądanie Gheorge Cretu. Minuta wystarczyła na przebudzenie zespołu, który zamknął mecz wynikiem 25:19 w trzecim secie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:23, 25:19)

ZAKSA: Smith, Kaczmarek, Semeniuk, Huber, Janusz, Śliwka, Shoji (libero) oraz Kluth, Kozłowski

GKS: Rousseaux, Kania, Jarosz, Quiroga, Hain, Ma'a, Mariański (libero) oraz Drzazga, Kogut, Domagała

MVP: Aleksander Śliwka (ZAKSA)

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 652622472:22
2 Jastrzębski Węgiel 652622470:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 602621572:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 472617956:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 4526141255:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 4126141251:45
7 Trefl Gdańsk 3626121448:49
8 GKS Katowice 3626121449:54
9 Projekt Warszawa 3626121447:55
10 KGHM Cuprum Lubin 262681842:63
11 Bogdanka LUK Lublin 242681836:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 242671934:63
13 Enea Czarni Radom 212671929:65
14 PSG Stal Nysa 202662034:66

Czytaj także: Grupa Azoty Chemik Police narobił wstydu rywalkom Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

Źródło artykułu: