Grupa Azoty Chemik Police rozpoczął i zakończył mecz asami

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: siatkarki Grupa Azoty Chemika Police

Punktowe zagrywki pomogły mistrzyniom Polski dobrze rozpocząć i podsumować mecz z #VolleyWrocław. Chemik miał z każdym setem coraz wyżej zawieszoną poprzeczkę, ale zwyciężył 3:0.

W przeszłości mecze klubów z Polic i Wrocławia decydowały o podziale trofeów w kraju. Oba reprezentowały Polskę w Lidze Mistrzyń. Aktualnie tylko Chemik walczy o najwyższe cele w Tauron Lidze i w ośmiu kolejkach wypracował przewagę 14 punktów nad #VolleyWrocław. Drużyna z województwa dolnośląskiego mogła postraszyć głównie dwoma zwycięstwami odniesionymi w listopadzie.

Faworytem pozostawał Chemik, który po nieudanym meczu o Superpuchar Polski, zaczął nabierać rozpędu. Czy to w Szczecinie, czy to w Policach nie przegrał z wrocławiankami od 2015 roku. Nazbierało się od tego czasu osiem nieudanych wypraw siatkarek z województwa dolnośląskiego do hali Chemika.

Jacek Nawrocki nie wystawił Martyny Łukasik i Agnieszki Kąkolewskiej. Szczególnie środkowa była liderką Chemika na początku sezonu. Możliwość pokazania się w dłuższym wymiarze dostały Martyna Czyrniańska i Marta Pol. Nie działo się to jednak kosztem gry zespołu, który wygrał przekonująco 25:12 pierwszego seta. Aż sześć asów serwisowych i zero błędów w tym elemencie było kluczem do zdobycia przewagi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem

Gospodynie rozpoczęły również drugiego seta sprowokowaniem błędu w przyjęciu wrocławianek. W tej rundzie było już jednak więcej walki i przedłużonych akcji. #Volley przeprowadził pościg i doprowadził do remisu 9:9 od stanu 4:7. Na prowadzenie nie wyszedł jednak ani na moment. Chemik ponownie odjechał i tym razem wygrał 25:22. Uruchomił swój blok, a to element, w którym jest najlepszym zespołem ligi.

Poprawić skuteczność wrocławianek próbowała Aleksandra Rasińska, która zastąpiła Aleksandrę Gromadowską. Zaserwowała też najpewniej najbardziej kuriozalnego asa kolejki, nokautując odwróconą poza boiskiem Jovanę Brakocević-Canzian. Atak Andrei Kossanyiovej na 16:15 dał przyjezdnym pierwsze prowadzenie w meczu. Chemik wybrnął także z tej opresji, a w końcówce wygranego 25:21 seta nieocenione były asy serwisowe Naiane Rios.

Grupa Azoty Chemik Police - #VolleyWrocław 3:0 (25:12, 25:22, 25:21)

Chemik: Kowalewska, Czyrniańska, Milenković, Wasilewska, Pol, Stenzel (libero) oraz Rios, Lipska

Volley: Szady, Murek, Gromadowska, Bałucka, Fedorek, Kossanyiova, Bodasińska (libero) oraz Kaczmar, Wellna, Hawryła, Rasińska

MVP: Bojana Milenković (Chemik)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 56 22 18 4 60:18
2 KS DevelopRes Rzeszów 55 22 20 2 63:25
3 ŁKS Commercecon Łódź 46 22 15 7 51:32
4 IŁ Capital Legionovia Legionowo 42 22 16 6 53:38
5 Grot Budowlani Łódź 36 22 11 11 45:37
6 MOYA Radomka Radom 36 22 11 11 46:38
7 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 31 22 11 11 42:47
8 UNI Opole 26 22 9 13 38:51
9 Energa MKS Kalisz 23 22 7 15 35:53
10 KGHM #VolleyWrocław 17 22 6 16 27:56
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 17 22 5 17 32:57
12 Joker Świecie 11 22 3 19 21:61

Czytaj także: Środkowy zakończył 15-letnią karierę w reprezentacji Argentyny
Czytaj także: Zespół z Ukrainy coraz bliżej gry w PlusLidze! Podpisano list intencyjny

Źródło artykułu: