Pierwsze trofeum w sezonie nie zdekoncentrowało jastrzębian. "Po zwycięstwie superpucharze mogło być trochę trudniej"

Materiały prasowe / Plusliga/ Piotr Sumara, Justyna Matjas / Na zdjęciu: Jan Hadrava
Materiały prasowe / Plusliga/ Piotr Sumara, Justyna Matjas / Na zdjęciu: Jan Hadrava

Jastrzębski Węgiel nie zachwycił swoją grą, ale wystarczyło to na pokonanie PGE Skry 3:1. - Potrafimy jeszcze lepiej serwować oraz wykorzystywać kontry - przyznał Jan Hadrava.

W hicie 4. kolejki PlusLigi zawodnicy Jastrzębskiego Węgla podejmowali PGE Skrę Bełchatów. Z wyjątkiem trzeciej partii, zawodnicy ze Śląska dominowali i zapisali na swoim koncie cenne trzy punkty.

- Na pewno Skra będzie jedną z czołowych drużyn PlusLigi. Trzy punkty zdobyte u siebie to zawsze dobra wiadomość. Po zwycięstwie w superpucharze mogło być trochę trudniej, bo nie mieliśmy tyle odpoczynku, musieliśmy daleko podróżować. W niedzielę w niektórych akcjach trochę się męczyliśmy, ale generalnie myślę, że graliśmy dobrą siatkówkę, nieźle broniliśmy - powiedział atakujący zwycięskiej drużyny Jan Hadrava.

To spotkanie obfitowało jednak w błędy. Oczywiście, znacznie więcej popełniła ich PGE Skra, ale gra aktualnych mistrzów Polski też była daleka od ideału. Nie najlepiej prezentowali się w ofensywie, a także popełniali sporo błędów w polu serwisowym.

- Początki były zawsze na styku. Czasem nawet dwoma, trzema punktami przegrywaliśmy, a potem udawało się zagrywką, błędami rywali wrócić do gry. Myślę jednak, że potrafimy jeszcze lepiej serwować oraz wykorzystywać kontry, bo w niedzielę także ich wszystkich nie kończyliśmy. Zwłaszcza w trzecim i czwartym secie - ocenił Czech.

Jastrzębianie mają teraz bardzo wymagajacy okres, przed meczem ze Skrą zmierzyli się z Projektem Warszawa, później wygrali z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w superpucharze. To jednak jeszcze nie koniec, bowiem w niedzielę, 31 października o 14:45 zmierzą się na wyjeździe z naszpikowaną gwiazdami Asseco Resovią Rzeszów.

- Teraz czeka nas kolejny bardzo ważny mecz na wyjeździe. Mam nadzieję, że powtórzymy poziom z meczu ze Skrą i uda nam się wygrać - zakończył Jan Hadrava.

Czytaj więcej:
Karnawał czy zapusty? "Tauron Liga daje Brazylijkom nowe możliwości"
Zawodnik polskiego klubu pobity! "Nieznani sprawcy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Źródło artykułu: