Polscy siatkarze do lat 19 w walce o tytuł mistrza świata w Teheranie nie mieli sobie równych. Podopieczni Michała Bąkiewicza wygrali komplet siedmiu spotkań tracąc w nich zaledwie jednego seta.
- Za nami fantastyczny turniej, zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Fakt, że podczas siedmiu spotkań straciliśmy tylko jednego seta świadczy o tym i potwierdza, że prezentowaliśmy wysoki poziom - skwitował wszystko dumny Bąkiewicz.
Sukces ten nie umknął uwadze Łukasza Kadziewicza, a praca trenerska, jaką wykonuje jego były kolega z siatkarskich boisk budzi u niego duży szacunek.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Asystent Vitala Heynena wskazał ogromny atut Polaków. "Widzimy, jaką to ma moc"
- "Bąku" zaczął z wysokiego C, prowadząc borykający się z wielkimi problemami zespół z Częstochowy. Po wielu latach odnalazł powołanie. Zobaczymy, czy będzie chciał udoskonalać warsztat z kolejną grupą juniorów, czy wrócić do PlusLigi jako trener - zastanawia się w "Przeglądzie Sportowym".
Kadziewicz nie krył swojego zadowolenia i podziwu dla pracy mistrza Europy czy wicemistrza świata. Już po przejściu "na drugą stronę" Bąkiewicz odnajduje się doskonale. Co więcej były reprezentacyjny kolega wróży mu wielką przyszłość.
- Po takim sukcesie zaryzykuję stwierdzenie, że duet Bąkiewicz - Michał Winiarski w przyszłości może przejąć seniorską reprezentację Polski - zakończył swój felieton.
Warto dodać, że z reprezentacją U-19 Bąkiewicz pracuje od 2019 roku. W dwa lata zbudował więc prawdziwego siatkarskiego potwora.
Zobacz także:
Poznaliśmy pary 1/8 finału. Zobacz, kto powalczy o awans do ćwierćfinałów mistrzostw Europy siatkarzy
Filar Serbii wraca do PlusLigi po ośmiu latach. "On był jednym z najważniejszych powodów"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)